W ubiegłym miesiącu media ujawniły, że ponad 30 dżihadystów, którzy wyjechali z Danii walczyć w szeregach Daesh, wciąż otrzymuje zasiłek dla bezrobotnych przyznany im przez duńskie władze.
Z pieniędzy uzyskiwanych z duńskiego budżetu dżihadyści byli w stanie utrzymywać siebie i swoje rodziny w Syrii i Iraku na stosunkowo wysokim poziomie.
Po ujawnieniu informacji na ten temat minister ds. zatrudnienia Troels Lund Poulsen zapowiedział podjęcie działań zmierzających do wyegzekwowania zwrotu wypłaconych dżihadystom pieniędzy. Nie wiadomo jednak jak dokładnie władze zamierzają wyegzekwować te środki.
Duński rząd przygotował jednocześnie nową ustawę mającą usprawnić walkę z ekstremizmem, która przewiduje, że każda osoba, która zostanie uznana za zagrożenie dla narodowego bezpieczeństwa lub - według informacji duńskich władz - opuści kraj, by dołączyć do działającej za granicą grupy zbrojnej, straci natychmiast prawo do zasiłków wypłacanych w Danii.