Pogrzeb Mateusza Sitka – polskiego żołnierza, który został śmiertelnie ugodzony nożem na polsko-białoruskiej granicy – rozpoczął się w środę o godzinie 11.00. Polskiego żołnierza żegnali bliscy, przedstawiciele służ mundurowych, a także niektórzy politycy.
Czytaj więcej
Potrzebne są poważne zmiany w sposobie zabezpieczenia granicy oraz przepisy, które umożliwią użycie broni przez wojsko w czasie pokoju.
Pogrzeb sierż. Mateusza Sitka. Żołnierz zmarł po ataku nożem na granicy
Pogrzeb sierż. Mateusza Sitka odbył się w kościele pw. św. Anny w miejscowości Nowy Lubiel, w której urodził się żołnierz. Około godziny 10.30 trumna z ciałem zmarłego została wniesiona do świątyni. Do kościoła nie mogły wejść osoby postronne.
Tuż przed rozpoczęciem ceremonii pojawił się prezydent RP Andrzej Duda. Udział w uroczystościach pogrzebowych zapowiedział wcześniej także między innymi minister obrony narodowej, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Świętej pamięci Mateusza znałem od jego urodzenia. 11 kwietnia 2004 r. poprzez udzielenie mu sakramentu chrztu świętego wprowadziłem go do rodziny dzieci bożych. W 2011 r. udzieliłem mu po raz pierwszy komunii świętej — mówił podczas nabożeństwa żałobnego ksiądz proboszcz parafii p.w. Św. Anny. Duchowny podziękował także rodzicom żołnierza za wychowanie syna. Na początku nabożeństwa odczytano informację o odznaczeniu Sitka. Zmarły odznaczony został Krzyżem Zasługi „za czyny spełnione w specjalnie ciężkich warunkach z wykazaniem wyjątkowej odwagi, w obronie nietykalności granicy państwowej oraz życia”.