Pozwy zbiorowe mogą być tylko straszakiem

?Piotr Nowaczyk, partner w warszawskim biurze kancelarii Dentons w rozmowie dla Rzeczpospolitej

Publikacja: 29.01.2014 02:00

Rz: Mija trzy i pół roku obowiązywania ustawy o pozwach grupowych w Polsce. Kiedy spodziewa się pan korzystnego dla powodów prawomocnego wyroku?

Piotr Nowaczyk: Nieprędko. Ta instytucja nie pasuje jeszcze do polskich warunków.

Do warunków prawnych czy do polskiej mentalności?

I do mentalności, i do prawa. Pomysł pozwów zbiorowych pochodzi z USA. Amerykanie mają zupełnie inny stosunek do procesów. Jeden z moich amerykańskich kolegów po fachu powiedział kiedyś, że, składając pozew, trzeba mocno uderzyć, żeby się dobrze pogodzić. Zdradza to podejście do procesu zza wielkiej wody – najpierw trzeba kogoś pozwać, np. o 100 mln dolarów, i przycisnąć do ściany, nagłaśniając sprawę w mediach. Pozwany po pewnym czasie pęknie i ugodzi się z nami. Wypłaci np. 20 mln dolarów, bo będzie chciał mieć sprawę z głowy.

W Ameryce łatwo kogoś pozwać o okrągłą kwotę, a w Polsce sędziowie na okrągłe kwoty patrzą podejrzliwie. Lepiej jest widziane określenie roszczenia na 99,992 zł  niż na 100 tys. zł, bo pierwsza kwota wygląda poważniej, może wynikać z jakiejś kalkulacji, a druga już nie.

Czyli kalka z amerykańskiego prawa w Polsce nie ma szans?

Nie bardzo. W Polsce, jeśli się kogoś pozwie i domagać się będzie wygórowanej okrągłej kwoty, to strona pozwana nie będzie chciała   rozmawiać i negocjować. „Mocno uderzony" Polak obrazi się, zacietrzewi i nie będzie chciał się godzić.

W Polsce również pozywane były duże korporacje, takie jak banki czy biura podróży. Nie zależy im na dobrej reputacji?

Pozwy były składane w nadziei na ugodowe rozwiązanie sprawy. Być może kilka razy podziałały jako dobry straszak. Procedura pozwów zbiorowych jest jednak bardzo skomplikowana i odnoszę wrażenie, że nasi sędziowie nie do końca są do niej przygotowani. Gdyby procedura była jasna, prosta i szybka, jak reklamował nam ją ustawodawca i prasa, to mielibyśmy już ukształtowane orzecznictwo. W Polsce pozwy zbiorowe trafiły na czas zapaści wymiaru sprawiedliwości, nieudolnego i niezdolnego do rozpatrywania spraw w normalnym trybie. Miały skrócić   rozprawy, bo, zamiast stu pozwów  mielibyśmy tylko jeden. Miało być łatwiej i szybciej, a wyszło jak zwykle.

Co należałoby uprościć w procedurze?

Model procedury powinien być otwarty, a jest zamknięty. Innymi słowy, poszkodowany powinien mieć prawo wytoczenia powództwa zbiorowego, do którego  po drodze  przyłączają się inni. Wówczas mielibyśmy już wiele spraw w toku. Tymczasem mamy model „zamkniętej grupy", która ma wykazać okoliczności, na których opiera pozew, a każdy jej uczestnik indywidualnie określić i udowodnić poziom swych roszczeń. Każdy ma zawrzeć umowę z pełnomocnikiem, udzielić mu pełnomocnictwa, a nadto złożyć oświadczenie o przystąpieniu do grupy. Można by to zastąpić jednym dokumentem. Tryb zbierania oświadczeń o przystąpieniu do grupy da się uprościć poprzez użycie środków komunikowania się na odległość. Zebranie wszystkich dokumentów w dotychczasowym trybie to czasochłonne zadanie. Latami trwa więc przygotowanie grupy i samego pozwu, a pozwany może w międzyczasie upaść, przekształcić się itp. Ustawodawca chyba wcale nie zachęca do pośpiechu.  Dla przykładu założył, że świadczenie niepieniężne powinno być wyegzekwowane w pół roku. A dlaczego nie szybciej?

Rz: Mija trzy i pół roku obowiązywania ustawy o pozwach grupowych w Polsce. Kiedy spodziewa się pan korzystnego dla powodów prawomocnego wyroku?

Piotr Nowaczyk: Nieprędko. Ta instytucja nie pasuje jeszcze do polskich warunków.

Pozostało 94% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"