Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygnatura akt II SAB/Wa 657/13) zobowiązał szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego do rozpoznania w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku wniosku Fundacji Panoptykon o udzielenie takich informacji.
– Sąd uznał, że jest to informacja publiczna, lecz nie przesądził, czy może być udostępniona, czy podlega przepisom ustaw o ochronie informacji niejawnych i o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego – powiedziała sędzia Danuta Kania, uzasadniając wyrok.
Na podstawie tej ustawy szef SKW może podejmować współpracę z organami i służbami innych państw. Wymaga to jednak zgody prezesa Rady Ministrów. Fundacja Panoptykon wystąpiła więc do szefa SKW o udostępnienie danych, ile razy w latach 2006–2012 prezes RM wyraził taką zgodę, a ile razy odmówił. Chciała się także dowiedzieć, z iloma organami i służbami innych państw współpracuje SKW, jakie są ich nazwy i państwa, w których działają. Pytała też, czy rejestrują przekazanie danych osobowych od odpowiednich organów i służb.
Praktyka funkcjonowania polskich służb specjalnych budzi wiele pytań
– Chodzi o mechanizmy, a nie o szczegóły działalności służb operacyjnych. Polaków bardzo poruszyło ujawnienie przez Edwarda Snowdena informacji o PRISM, czyli programie inwigilacji – mówi Katarzyna Szumielewicz, prezeska Fundacji Panoptykon. – Pojawiły się pytania o praktykę funkcjonowania w tym obszarze polskich służb.