Wójt Gminy działając na podstawie przepisów ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych zameldował na pobyt stały M.S. w lokalu, którego współwłaścicielką była jej teściowa J.S. Wniosek taki złożyła sama zainteresowana.
Teściowa, jednak stanowczo sprzeciwiła się zameldowaniu synowej, gdyż jej zdaniem miało to spowodować zaostrzenie konfliktu rodzinnego. Wskazała ponadto, iż przeciwko M.S. toczy się postępowanie o eksmisję.
Wojewoda opierając się na zebranym w sprawie materiale dowodowym, z którego jednoznacznie wynikało, iż została spełniona przesłanka zamieszkiwania w lokalu, stwierdził, że meldunek powinien odzwierciedlać miejsce faktycznego przebywania danej osoby. Dodał on, iż w obecnym stanie prawnym instytucja zameldowania ma wyłącznie charakter rejestracyjny, ewidencyjny. Powinna wskazywać aktualne miejsce pobytu osób i tylko tym celom ma służyć. – Osoba, która zamieszkała w danym lokalu z zamiarem pobytu powinna być w nim zameldowana, a obowiązkiem organu meldunkowego jest zarejestrowanie tego pobytu na podstawie druku meldunkowego bądź wydanie decyzji o zameldowaniu – wyjaśnił wojewoda.
Organ ten wskazał ponadto, iż w obecnym stanie prawnym do zameldowania nie jest wymagana zgoda właściciela lokalu, wystarczy sam fakt przebywania. – Kwestie rodzinne oraz niewłaściwe stosunki panujące pomiędzy stronami nie mogą stanowić podstawy do zmiany orzeczenia. Nie ma także znaczenia dla sprawy fakt, że toczy się w sądzie postępowanie o opróżnienie lokalu, jego wynik bowiem stanowi zdarzenie przyszłe i niepewne, a decyzje wydaje się w oparciu o materiał dowodowy istniejący w chwili orzekania – wskazał wojewoda.
Teściowa nie poddała się, i skierowała skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Domagała się przed nim uchylenia zaskarżonej decyzji o zameldowaniu.