Kwesta ta wynikła przy rozpoznawaniu przez trzyosobowy skład Sąd Najwyższego skargi kasacyjnej od wyroku poznańskiego Sądu Apelacyjnego z 20 marca 2020 r. dotyczącego sporu o zapłatę między dwoma spółkami, w tym jedną w upadłości. 12 marca 2020 r., zamykając rozprawę apelacyjną, przewodniczący składu sędziowskiego oznajmił obecnym stronom, że ogłoszenie orzeczenia nastąpi 19 marca 2020 r., ale 19 marca 2020 przewodniczący wydał zarządzenie o zmianie terminu ogłoszenia orzeczenia na 20 marca 2020 r., i tego dnia wyrok ogłosił.
W tej sytuacji trójkowy SN: sędziowie Agnieszka Góra-Błaszczykowska, Dariusz Pawłyszcze i Mariusz Załucki, powziął wątpliwość co do skutków uchybienia art. 326 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, który stanowi, że ogłoszenie wyroku powinno nastąpić na posiedzeniu, na którym zamknięto rozprawę, a postanowieniem wydanym niezwłocznie po zamknięciu rozprawy sąd może odroczyć ogłoszenie wyroku na oznaczony termin przypadający nie później niż dwa tygodnie po dniu zamknięcia rozprawy. Jeżeli sprawa jest szczególnie zawiła lub sąd jest znacznie obciążony innymi sprawami, wyjątkowo termin ten może wynosić miesiąc.
Przepis ten budzi jednak wątpliwości i na jego podstawie zapadają różne orzeczenia. Stąd pytanie owej trójki sędziów do szerszego składu SN: – Czy uchybienie art. 326 § 1 k.p.c. i ogłoszenie wyroku po dniu zamknięcia rozprawy bez wydania postanowienia sądu (a tylko przez przewodniczącego składu) o odroczeniu ogłoszenia wyroku, prowadzi do nieważności postępowania albo do nieistnienia wydanego w ten sposób orzeczenia?
Zmobilizowanie sądów do nieprzewlekania postępowania
Autorzy pytania wskazują w jego uzasadnieniu, że te przepisy były nieraz zmieniane. W 2009 r. ograniczono liczbę odroczeń ogłoszenia wyroku do jednego i na czas do dwóch tygodni (ew. do miesiąca), a celem tej zmiany było zmobilizowanie sądów do nieprzewlekania postępowania. Jeżeli jednak zamiast ogłoszenia wyroku sąd otwiera zamkniętą rozprawę na nowo, to należy bezwzględnie o rozprawie zawiadomić strony, a brak zawiadomienia prowadzi do nieważności postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony jej praw.
W praktyce orzecznictwo w kwestii uchybień art. 326 § 1 k.p.c. i ich skutków, przyjmuje różne stanowiska, od tego, że brak dochowania wymogów co do publikacji wyroku wystarczy do stwierdzenia zaistnienia nieważności postępowania, do stanowiska, że uchybienie terminowi publikacji orzeczenia przez dwukrotne jej odraczanie i nawet na czas przekraczający dopuszczalne 14 dni (lub miesiąca), nie ma wpływu na treść wyroku i nie stanowi naruszenia konstytucyjnie zagwarantowanego stronie prawa do sądu.