Przez wiele lat kontakt z administracją przez Internet mógł się odbywać tylko za pomocą bezpiecznego podpisu elektronicznego. Jego zdobycie kosztuje, dlatego nie cieszył się powszechnym zainteresowaniem. W efekcie rząd przygotował inny podpis dedykowany wyłącznie kontaktom z urzędami – tzw. zaufany profil ePUAP. Powinien działać od 17 czerwca, ale zacznie z opóźnieniem co najmniej kilkumiesięcznym.
Niewykluczone, że do tego czasu zaczną już być wydawane nowe dowody osobiste, które również mają zawierać e-podpis. Projekt ustawy zakłada, że zacznie ona obowiązywać od początku następnego roku. Zarówno podpis z ePUAP, jak i ten z dowodu osobistego służyć będą temu samemu: kontaktom z administracją.
– Ich zastosowanie będzie podobne, chociaż podpis w dowodzie będzie rozwiązaniem bezpieczniejszym i bardziej zaawansowanym technologicznie. Obywatel sam wybierze, z którego woli korzystać – tłumaczy Wojciech Wiewiórkowski, dyrektor Departamentu Informatyzacji w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
[srodtytul]Brak koordynacji[/srodtytul]
To jednak nie koniec. W kwietniu rząd przyjął projekt ustawy o podpisach elektronicznych, która zawiera jeszcze inne rozwiązania. [b]Obok podpisu kwalifikowanego ma się pojawić tzw. podpis zaawansowany, przeznaczony do wybranych czynności.[/b] Jakby tego było mało, sejmowa komisja „Przyjazne państwo” również pracuje nad podobną ustawą.