Zasadą postępowania cywilnego jest to, że przegrywający sprawę, a na etapie egzekucji dłużnik, zwraca wierzycielowi koszty pomocy prawnej, czyli adwokata. Decyduje o tym sąd, kończąc sprawę w danej instancji.
W egzekucji dłużnik powinien zwrócić wierzycielowi koszty niezbędne do celowej egzekucji. Komornik ściąga je wraz z długiem. Ustala też koszt egzekucji. Strona czy osoba, której prawa zostały przez czynności (lub bezczynność) komornika naruszone bądź zagrożone, może złożyć skargę do sądu rejonowego na czynności komornika.
Czy te same zasady obowiązują, gdy komornik wykonuje postanowienie sądu o zabezpieczeniu pozwu bądź wyroku, np. zajmując konto, wynagrodzenie za pracę lub auto dłużnika, a wierzyciela reprezentuje prawnik? W postępowaniu zabezpieczającym obowiązuje zasada, że o kosztach rozstrzyga sąd w orzeczeniu kończącym dane postępowanie, czyli zwykły sąd.
Kontrolę nad komornikiem we wszystkich sprawach powinien mieć sąd
Kwestia ta wynikła w sporze o zwrot kosztów egzekucji nakazu zapłaty zabezpieczonego przez komornika, który ustalił swoje wydatki i koszty na 3,6 tys. zł, a nic nie powiedział o wydatkach na pełnomocnika wierzycielki. Dopiero Sąd Okręgowy w Częstochowie na jej wniosek zwiększył tę kwotę o 900 zł – na pokrycie wydatków pełnomocnika.