Uchwała Rady m. st. Warszawy z 7 grudnia 2023 roku wprowadziła na terenie stolicy tzw. Strefę Czystego Transportu (SCT). Rzecznik Praw Obywatelskich zdecydował się wziąć zawarte w niej unormowania, badając nie tylko zgodność z przepisami ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, ale także z konstytucyjnymi standardami praw i wolności obywatela. Do tych ostatnich zalicza się przede wszystkim prawo do równego traktowania przez władze publiczne, które może zostać naruszone przez przepisy uchwały o SCT.

Strefa Czystego Transportu w Warszawie. Niekonstytucyjne zróżnicowania w uchwale

Komunikat Rzecznika Praw Obywatelskich wskazuje, iż „Czasowe prawo do wjazdu do stołecznej strefy czystego transportu autami niespełniającymi europejskich wymogów norm spalania ma przysługiwać mieszkańcom Warszawy, którzy w niej rozliczają podatki. Nie wyjaśniono jednak powodów pominięcia tych mieszkańców, którzy nie rozliczają się w stolicy albo też dopiero to uczynią". RPO podkreśla, iż tego typu zróżnicowanie, wynikające z faktu płacenia lub niepłacenia podatków w stolicy, znane jest orzecznictwu administracyjnemu — dotyczy jednak wyłącznie kwestii opłat abonamentowych i opłat w zróżnicowanych strefach płatnego parkowania. Nie ma więc mowy o takim zróżnicowaniu w przypadku uprawnienia do wjazdu do SCT — jak wskazuje Rzecznik, trudno jest znaleźć dla niego uzasadnienie.

Czytaj więcej

Ordo Iuris: Strefa Czystego Transportu w Warszawie narusza zapisy konstytucji

Ponadto, drugim wątpliwym konstytucyjnie zróżnicowaniem jest podział na samochody spalinowe oraz samochody z silnikiem diesla. Według przepisów uchwały o SCT, pojazdy z silnikami benzynowymi będą mogły spełniać niższe unijne normy w zakresie emisji szkodliwych substancji niż pojazdy z silnikiem Diesla. RPO wskazuje, iż takie zróżnicowanie „nie ma racjonalnych podstaw” i grozi naruszeniem prawa do równego traktowania obywateli przez władze publiczne.

— Strefa Czystego Transportu w Warszawie niekonstytucyjna? Mówiłem o tym będąc wojewodą mazowieckim. To eksperymentalne rozwiązanie obecnych władz i powinno zostać zbadane przez sądy administracyjne. Strefa w kształcie zaproponowanym przez dotychczasowego prezydenta powinna zniknąć. — skomentował w portalu X (Twitter) sprawę kandydat na Prezydenta m. st. Warszawy Tobiasz Bocheński.