Tobiasz Bocheński, wojewoda mazowiecki nie chce wprowadzić zakazu dla samochodów ze starymi dieslami na Mazowszu. Jego zdaniem taki zakaz dyskryminuje ekonomicznie i wyklucza części obywateli.
Strefa czystego transportu spotykają się z dużym niezadowoleniem obywateli. Kierowcy przyzwyczajeni do korzystania z prywatnego środka transportu w dowolny sposób, nie godzą się na ograniczenia.
Stolica w przyszłym roku chce zakazać wjazdu do centrum miasta starym dieslom. Do uzgodnienia ciągle pozostaje, co będzie wolno mieszkańcom wydzielonej zony.
Warszawa i Kraków wprowadzą strefy czystego transportu już w połowie przyszłego roku. Swój projekt dopina Wrocław, ale w innych miastach ekorewolucja idzie opornie.
Warszawa chce wprowadzić Stefę Czystego Transportu z zakazem wjazdu do centrum miasta. Jej pierwszy etap ma zacząć się już w połowie 2024 r. i objąć pojazdy starsze niż 27 lat dla „benzyniaków” i 18 lat dla „diesli”.
Nadal nie wiadomo, czy do Krakowa w 2026 r. będzie można wjeżdżać starymi samochodami. Wojewoda małopolski wciąż nie podjął decyzji co do uchwały rajców.
Miasto wraz z Polskim Stowarzyszeniem Paliw Alternatywnych przeprowadziło pomiary emisji samochodowych, na bazie których powstały możliwe scenariusze utworzenia takich stref. Jest szansa na ich wprowadzenie już w 2025 roku.
W Krakowie zostanie utworzona strefa czystego transportu. Zakazany będzie wjazd samochodów, które nie spełniają określonych norm czystości spalin. Ograniczenia wejdą w życie od połowy 2024 roku, a dwa lata później zasady zmienią się na jeszcze bardziej rygorystyczne.