Skargę na uchwałę ustanawiającą Strefę Czystego Transportu w Krakowie wojewoda Krzysztof Jan Klęczar planuje skierować do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego jeszcze w tym tygodniu. Jak wyjaśnił dziennikarzom podczas wtorkowego briefingu prasowego, chce w ten sposób uniknąć różnicowania sytuacji mieszkańców Krakowa, których regulacje by nie objęły, i osób z gmin ościennych.
– Czym różni się ten samochód od tego samochodu, poza numerami rejestracyjnymi? – obrazował swoje wątpliwości, prezentując zdjęcia identycznych aut. – Dlaczego jeden z nich będzie mógł wjechać do Krakowa, a jego właściciel nie poniesie opłat, drugi natomiast – do czasu – będzie wjeżdżał za opłatą, potem nie wjedzie wcale? – argumentował.
Przypomniał przy tym, że wojewoda nie może ignorować poważnych zastrzeżeń samorządowców i działać na rzecz jednego tylko miasta w regionie. Wyraził również wątpliwości, czy zasadne jest forsowanie pomysłu o objęciu regulacjami ponad 60 proc. powierzchni gminy miejskiej.
Czytaj więcej
Kraków po raz drugi – choć z istotnymi zmianami – przeforsował pomysł wprowadzenia strefy czysteg...
Kraków po raz drugi próbuje wprowadzić SCT. Pierwszą uchwałę unieważnił sąd, co będzie z drugą?
Pomysł wprowadzenia strefy czystego transportu – z istotnymi zmianami – Kraków po raz drugi przeforsował w połowie czerwca Zapowiedź „wyjęcia” mieszkańców spod zakazu poruszania się po mieście starymi samochodami, wzbudziła jednak wątpliwości nie tylko wojewody, ale też prawników. Nowa uchwała póki co powtarza więc los swojej bardziej radykalnej poprzedniczki.