Rewolucja na rynku taksówek i dostaw jedzenia. Unia Europejska przyjęła przepisy

Unia Europejska będzie miała nowe przepisy regulujące działalność takich internetowych platform dostarczania usług, jak Uber, czy Glovo. Taksówkarze, czy dostawcy posiłków, będą mieli szanse na minimalną płacę, urlop, czy płatne zwolnienie.

Publikacja: 12.03.2024 11:16

Andrzej Domański, minister finansów i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityk

Andrzej Domański, minister finansów i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej podczas spotkania w Brukseli

Foto: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Po ponad dwóch latach negocjacji Unia Europejska uzgodniła dyrektywą o pracownikach platform internetowych. Nowe prawo ureguluje status zatrudnionych przez takie platformy jak Uber, czy Deliveroo. Ciężar dowodu zostanie przeniesiony na pracodawcę — to on będzie musiał udowodnić, że zatrudniona osoba nie jest faktycznie pracownikiem. Szacuje się, że z 28 mln obecnie zatrudnionych przez platformy ludzi, ok. 5 mln może uzyskać status pracowników. Obecnie taki status ma tylko 2 mln.

Więcej na platformach niż w przemyśle

We współczesnej gospodarce platformy stały się bardzo ważnym pracodawca i ich znaczenie szybko rośnie. Według danych za 2022 rok zatrudniały 28,3 mln ludzi, a szacuje się, że do 2050 roku będzie ich 43 mln. Tymczasem w zakładach produkcji przemysłowej pracuje 28 mln ludzi. Obecnie platformy zatrudniają przede wszystkim taksówkarzy, np. Uber i Bolt (39 proc.), dostawców posiłków, czy zakupów, np. Deliveroo, Glovo i JustEat (24 proc.) i dostawców drobnych usług dla domu, jak sprzątanie, czy naprawy, np. TaskRabbit (19 proc.). Ala za pośrednictwem platform dostarczane są też inne usługi, jak np. księgowość, opieka nad dziećmi, grafika komputerowa, czy obróbka zdjęć, np. poprzez platformę Fiverr. Tylko niewielka grupa - 2 miliony - cieszy się takimi prawami, jak pracownicy. Pozostali działają na własny rachunek, mimo, że część z nich faktycznie jest pracownikami. Komisja Europejska szacuje, że nawet 5 milionów powinno, w wyniku wprowadzenia nowej dyrektywy, zyskać takie prawa, jak płaca minimalna, prawo do płatnego urlopu, czy płatnych zwolnień lekarskich. 

Czytaj więcej

Praca przez aplikacje internetowe. Lepsza ochrona kurierów i kierowców

Według analiz Brukseli obecnie 55 procent pracowników platform zarabia poniżej ustawowej płacy minimalnej. Wynika to w dużej mierze z faktu, że średnio za 41 proc. czasu poświęconego na wykonanie usługi nie dostają zapłaty. Chodzi przede wszystkim o czas poświęcony na szukanie, czy oczekiwanie na zlecenie.

Ograniczenia dla algorytmów

Dyrektywa zawiera także zapisy dotyczące wykorzystania sztucznej inteligencji. Zakazuje przetwarzania niektórych zestawów danych, w tym stanu psychicznego, wyznania, orientacji seksualnej, ale także prywatnych rozmów lub wszelkich informacji wykraczających poza pracę danej osoby dla platformy. Ponadto dyrektywa przewiduje, że decyzje dotyczące wynagrodzenia, zawieszenia konta, czy zwolnienia, nie mogą być podejmowane przez algorytm, ale zawsze przez człowieka.

Sukces ogłosiły związki zawodowe. — Wreszcie pojawiają się rozwiązania dla skandalu związanego z fikcyjnym samozatrudnieniem. Dzisiejsza decyzja oznacza, że miliony osób pracujących za pośrednictwem platform cyfrowych nie będą już oszukiwane w zakresie płacy minimalnej, zasiłku chorobowego, wynagrodzenia urlopowego i ubezpieczenia społecznego — powiedział Ludovic Voet, Sekretarz Konfederacji ETUC.

Francja i Niemcy przeciw

Decyzja zapadła przy sprzeciwie Francji i — de facto — również Niemiec. Ten drugi kraj wstrzymał się od głosu, co liczone jest jak sprzeciw. Oba państwa mają dużą wagę głosu w unijnej radzie i potrzeba im niewielu kilku, nawet małych sojuszników. żeby zablokować każdą unijną propozycję legislacyjną. Do ostatniej chwili wydawało się więc, że prawo nie przejdzie, jednak w ostatniej chwili zdanie zmieniły Estonia i Grecja i poparły dyrektywę,. Nowa dyrektywa musi być formalnie teraz przegłosowana przez unijny Parlament i Radę, ale to już tylko formalność. Potem państwa członkowskie mają 2 lata na wdrożenie nowego prawa.


Po ponad dwóch latach negocjacji Unia Europejska uzgodniła dyrektywą o pracownikach platform internetowych. Nowe prawo ureguluje status zatrudnionych przez takie platformy jak Uber, czy Deliveroo. Ciężar dowodu zostanie przeniesiony na pracodawcę — to on będzie musiał udowodnić, że zatrudniona osoba nie jest faktycznie pracownikiem. Szacuje się, że z 28 mln obecnie zatrudnionych przez platformy ludzi, ok. 5 mln może uzyskać status pracowników. Obecnie taki status ma tylko 2 mln.

Więcej na platformach niż w przemyśle

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Usługi
Wielki protest w Poczcie Polskiej. Pomogli górnicy i kolejarze
Usługi
Będzie strajk w Poczcie Polskiej, ucierpią klienci. „Absurdalna propozycja zarządu”
Usługi
Amsterdam broni się przed nadmiarem turystów. Radykalny krok samorządu
Usługi
Poczta Polska w tarapatach. Górnicy ruszą na pomoc listonoszom?
Usługi
To będzie terapia szokowa. Poczta Polska szykuje gigantyczne zwolnienia