Poznańska Izba Skarbowa brała udział, prócz zielonogórskiej, w eksperymencie polegającym na wysyłaniu wezwań do zapłaty zaległego PIT sformułowanych bez użycia sztywnego urzędowego języka. Jaki był cel takiego przedsięwzięcia?
Małgorzata Orlińska: Założeniem eksperymentu Banku Światowego koordynowanego przez Ministerstwo Finansów było udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy i jak można usprawnić pobór podatków bez ponoszenia dodatkowych kosztów i zmian przepisów prawa. We współpracy z ekspertami Banku Światowego został sformułowany list nieformalny, w którym zwróciliśmy się do podatników z prośbą o zapłatę zaległego podatku. List ten napisany był w „tonie łagodnym" i, co charakterystyczne, został przesłany listem zwykłym, a nie poleconym. Ponadto w pismach tych podawaliśmy też kontakt telefoniczny do urzędnika, by w razie konieczności dłużnik mógł szybko wyjaśnić sprawę bądź uzyskać dodatkowe informacje. Poza tym w pismach tych podatnicy zostali poinformowani o kwocie odsetek do zapłacenia. W klasycznych wezwaniach do zapłaty wyliczenia te pozostawia się podatnikowi.