Resort stworzył projekt ustawy o usługach płatniczych, który ma uregulować rynek płatności w Polsce według reguł wyznaczonych przez dyrektywę Unii Europejskiej z listopada 2007 r. - Spodziewanym efektem uchwalenia ustawy o usługach płatniczych będzie wzmożona konkurencja na rynku usług płatniczych. Przewiduje się, że nowe regulacje pobudzą rozwój obrotu bezgotówkowego i spowodują zrównanie warunków wykonywania płatności krajowych i trans granicznych – twierdzi MF. Ustawa ta będzie pierwszą w polskim prawie regulującym rynek płatności i działalność na nim instytucji płatniczych, takich jak banki, SKOK-i, biura płatnicze i firmy dokonujące międzynarodowych przekazów pieniężnych.
Ponieważ jednym z celów dyrektywy, jak również ustawy, jest zwiększenie bezpieczeństwa środków finansowych powierzanych dostawcom usług płatniczych, to będą oni zmuszeni do posiadania kapitału założycielskiego wahającego się między 20 tys. euro a 125 tys. euro – w zależności od rodzaju świadczonych usług. Będą też musieli spełnić szereg innych wymogów, np. nie łączyć powierzonych im pieniędzy z innego rodzaju posiadanymi środkami, a w przypadku zwłoki w płatności – odkładać je na osobnych kontach. Chyba że skorzystają z gwarancji bankowej bądź ubezpieczeniowej (przy czym usługodawca nie może należeć do tej samej grupy finansowej).
Poza tym MF przygotowuje też rozporządzenie, które ma wprowadzić obowiązek posiadania ubezpieczenia z tytułu świadczenia usług płatniczych. Będą mu podlegały wszystkie biura płatnicze oraz ich agenci.
Resort nie oszacował na razie wpływu ustawy i rozporządzenia na rynek ubezpieczeniowy. Polska Izba Ubezpieczeń także się tego nie podejmuje, bo nieznane są jeszcze sumy gwarancyjne w przypadku OC dla biur płatniczych (określi to rozporządzenie).
Obydwa segmenty rynku, o których mowa, w 2010 r. wzrosły. Z ubezpieczeń OC towarzystwa zebrały 1,24 mld zł składek, o 11,4 proc. więcej niż w 2009 r. Z gwarancji ubezpieczeniowych blisko 318 mln zł, o 14,7 proc. więcej niż w poprzednim. Na oferowaniu tego rodzaju polis zakłady zarobiły – odpowiednio – 61,3 mln zł i 86,4 mln zł, czyli w sumie o 122 proc. więcej niż w 2009 r.