Towarzystwa wydały na akcje i jednostki TFI o 124 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2009 roku – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego. Ponieważ wpływy ubezpieczycieli ze sprzedaży tych instrumentów wyniosły 18,9 mld zł, to saldo sięgnęło 6,7 mld zł. W I połowie 2009 roku było ono w okolicach zera. – To jednoznacznie pokazuje, że towarzystwa ubezpieczeń i ich klienci wracają w tym roku na rynek akcji – mówi Adam Fornalik, partner w firmie doradczej Ernst & Young, kierujący działem usług aktuarialnych.
Czym jest to spowodowane? – Z pewnością przyczyną był wzrost rynku akcji tuż po zakończeniu najostrzejszej fazy kryzysu finansowego. One zachęciły firmy i inwestorów do powrotu. Czy to będzie dobra decyzja – czas pokaże – tłumaczy Fornalik.
Widać także wyraźnie, że towarzystwa zaczęły zmieniać politykę inwestycyjną. O ile ich zaangażowanie w akcje wzrosło, o tyle już drugi rok z rzędu spadło jeśli chodzi o lokaty w instytucjach kredytowych (o 2,4 mld zł). Firmy z sektora ubezpieczeń zmniejszyły także swoje zaangażowanie w papiery dłużne o 3,2 mld zł, podczas gdy rok temu zwiększyły o 2,2 mld zł. Zapewne tego rodzaju działania będą kontynuowane, bo oprocentowanie obligacji skarbowych i lokat bankowych jest coraz niższe, tymczasem w portfelach ubezpieczycieli znajdują się głównie właśnie obligacje (blisko 60 proc.) i depozyty bankowe (16 proc.). I to tego rodzaju inwestycje mają duży wpływ na wyniki finansowe towarzystw ubezpieczeniowych. A te nie są ostatnio najlepsze: w I połowie roku branża zarobiła na oferowaniu polis nieco ponad 1 mld zł, o 62 proc. mniej niż rok temu – m.in. przez powodzie. Poprawa wyników inwestycyjnych pozytywnie wpłynęłaby na wyniki netto towarzystw, które zarobiły w I półroczu 4,99 mld zł.
Fornalik wskazuje, że za wzrost zaangażowania w akcje i jednostki funduszy odpowiadają przede wszystkim towarzystwa ubezpieczeń na życie, które postanowiły przeznaczyć na ten cel 24,8 mld zł, czyli o 125 proc. więcej niż w I połowie 2009 roku.
Jednocześnie wartość akcji i jednostek funduszy posiadanych bezpośrednio przez zakłady życiowe zwiększyła się w I półroczu tylko o 200 mln zł, do 2,99 mld zł. Według Fornalika to wskazuje, że za gros przyrostu wydatków na tę kategorię aktywów odpowiedzialni są klienci ubezpieczycieli, którzy zainteresowali się ponownie powiązanymi z giełdą polisami z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi. Aktywa netto tego rodzaju ubezpieczeń wzrosły w I półroczu o nieco ponad 1 mld zł, do 33,88 mld zł.