W wypadku komunikacyjnym dochodzi zazwyczaj do uszkodzenia pojazdu, a kierowca nie może z niego korzystać przez czas konieczny do naprawy. Pozostaje mu najem auta zastępczego. Spowodowanie kolizji i szkody komunikacyjnej powoduje odpowiedzialność odszkodowawczą jak za czyn zabroniony (art. 415 kodeksu cywilnego, w związku z art. 436 i 361 k.c.), więc koszt najmu wchodzi w ciężar szkody i odszkodowania.
Sprawca – bezpieczyciel
W miejsce sprawcy wstępuje ubezpieczyciel, jeżeli szkoda pozostaje w normalnym związku przyczynowym z wypadkiem pojazdu w ruchu na drodze publicznej i kierowca jest objęty obowiązkowym OC, według ustawy 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Wypłata odszkodowania podpada pod te przepisy, dlatego najczęściej obejmuje ono zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego.
Zwrot kosztów najmu został ukształtowany przez orzecznictwo sądowe i praktykę. Nie jest to korzystne ani dla ubezpieczających, ani dla poszkodowanych ani dla samych ubezpieczycieli. Brak reguł normatywnych nie pozwala na jasne i pewne rozliczenie, co prowadzi do sporów sądowych. Temat jest znany i dyskutowany od dawna.
Stan obecny ma tylko jedną zaletę: wobec stanowczego stanowiska SN (V CKN 1397/00, IV CK 672/03, II CK 494/03, II CKN 109/98, II CK 412/03), a za nim innych sądów nie ma już wątpliwości, że zasadne jest roszczenie o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego. Dla poszkodowanych to połowiczne rozstrzygnięcie, bo pozostaje niepewność, jaka kwota ma odpowiadać temu roszczeniu. Wszelkie spory na tym tle z natury rzeczy rozstrzygać może tylko ustawodawca, stanowiąc reguły merytoryczne i rachunkowe pozwalające na poczynienie zgodnych ustaleń i obliczeń. To ze wszech miar pożądane, by posiadacz roszczenia wiedział, do jakiej kwoty jest upoważniony. Ubezpieczyciel z kolei jako dłużnik miał pewność, ile powinien wypłacić.
Trzy rodzaje szkód
Kolizja pojazdów na drogach publicznych może powodować trojakiego rodzaju skutki: