O rozstrzygnięcie tej kwestii prawnej i rozbieżności w orzecznictwie zwróciła się do Sądu Najwyższego Aleksandra Wiktorow, rzecznik finansowy.
Jej zdaniem takie wydatki winny być rekompensowane z polisy sprawcy szkody.
– Przez lata taki pogląd nie budził wątpliwości, ale w ostatnim czasie poszkodowani zaczęli skarżyć się, że firmy ubezpieczeniowe odmawiają wypłat za tego rodzaju świadczenia – wskazuje w uzasadnieniu pytania do SN.
Czytaj także: SN: poszkodowany nie musi remontować auta żeby otrzymać odszkodowanie
W ocenie rzecznika finansowego taka nieodpłatna opieka nad poszkodowanym świadczona przez członka rodziny czy przez inną osobę, np. krewnego, wymaga zrekompensowania na poziomie wynagrodzenia wartości pracy wykonanej przez opiekuna. Rzecznik finansowy wskazuje, że takie uprawnienie poszkodowanego wynika w zasadzie z art. 444 par. 1 kodeksu cywilnego, który stanowi, że naprawienie szkody osobowej (a więc na ciele czy zdrowiu, w tym psychicznym) wynikającej z czynu niedozwolonego (a najczęstszymi przypadkami są wypadki komunikacyjne) obejmuje finansową rekompensatę za poświęcony przez bliskich poszkodowanego czas i wysiłek.