Firma stosowała także niedozwolone zapisy w umowach, które obligowały kupujących do potwierdzenia stanu technicznego pojazdu. Jak informuje UOKiK, do urzędu wpływały skargi na nieprawidłowa politykę sprzedaży AAA Auto i stosowane przez spółkę zapisy w umowach z klientami. Osoby zainteresowane zakupem pojazdu i zapoznający się z ofertą na stronie internetowej Autocentrum lub Otomoto mieli być przekonani, że wskazana kwota określa cenę samego auta. Tymczasem na cenę w ogłoszeniu składał się koszt samochodu oraz produktu dodatkowego - ubezpieczenia „Carlife Gwarancja”. Klienci dowiadywali się o tym dopiero podczas wizyty w salonie, na etapie finalizacji umowy, gdy sprzedawca automatycznie udzielał im „zniżki” w wysokości odpowiadającej składce ubezpieczeniowej, którą zobowiązani byli zapłacić. - W rzeczywistości konsument nie otrzymywał rabatu, lecz płacił za produkt Carlife Gwarancja. Jeśli klient zrezygnował z polisy - składka była zwracana nie jemu, lecz Autocentrum. Jednocześnie, spółka zaniżała cenę samochodu na fakturze, co mogło mieć znaczenie w przypadku określania jego wartości lub w razie zgłaszania roszczeń reklamacyjnych wobec spółki – tłumaczy UOKiK.