Od przyszłego roku na największym brytyjskim lotnisku zaczną działać nowoczesne skanery, które Heathrow kupiło za 50 mln funtów (ponad 240 mln złotych). Mają one znacznie usprawnić kontrole pasażerów i bagażu.
Nowe skanery na Heathrow mają działać tak jak szpitalne tomografy komputerowe i pokazywać wyraźniej zawartość toreb podróżnych niż dotychczasowe urządzenia oparte na promieniowaniu rentgenowskim.
Szczegółowe obrazy w 3D mogą być obracane i analizowane przez personel lotniska. Nie trzeba będzie już kupować małych, 200-mililitrowe buteleczek z płynami i przezroczystych torebek plastikowych do ich przenoszenia przez kontrole bezpieczeństwa. Koniec z wyrzucaniem dużych butelek przed przejściem przez bramki. Do 2022 roku skanery pojawią się we wszystkich pięciu terminalach Heathrow.
Podobne skanery działają już na wybranych lotniskach w USA oraz na lotnisku Schiphol w Holandii.
Christ Garton, dyrektor ds. operacyjnych lotniska Heathrow powiedział BBC, że nowy sprzęt kontrolny nie tylko zapewni większe bezpieczeństwo pasażerom, ale także pozwoli na spokojniejsze i bezstresowe przejście kontroli, tak by pasażer skupił się na podróży a nie na przygotowaniu do kontroli przed wejściem do samolotu.