Reklama

Wybuch na tankowcu floty cieni Putina, statek osiadł na mieliźnie

Tankowiec zakotwiczony w rosyjskim porcie nad Bałtykiem został zalany i osiadł na mieliźnie, po tym jak w maszynowni doszło do trzech eksplozji przy uruchomianiu silników. Tankowiec była wypełniony mazutem. Rosjanie twierdzą, że nie ma wycieku.

Publikacja: 10.02.2025 11:59

Wybuch na tankowcu floty cieni Putina, statek osiadł na mieliźnie

Foto: Adobe Stock

Do eksplozji doszło wczoraj (9 lutego) w maszynowni tankowca „Koala" w porcie Ust-Ługa pod Petersburgiem. Premier Finlandii Petteri Orpo poinformował na portalu społecznościowym, że kraj przeprowadził własne dochodzenie: „Fińskie władze badają sytuację. Finlandia wzmocniła swoją gotowość do reagowania na wycieki ropy” - cytuje gazeta RBK.

Czytaj więcej

Skokowo rosną koszty transportu rosyjskiej ropy. Klienci rezygnują

Helsinki prowadzą dochodzenie

Fińska Straż Graniczna wysłała już w rejon zdarzenia samolot rozpoznawczy. Władze fińskie poinformowały dziś, że w Zatoce Fińskiej nie znaleziono na razie śladów wycieku ropy, sytuacja jest spokojna. Śledztwo w sprawie sytuacji w obszarze współpracy międzynarodowej będzie jednak kontynuowane. Z Ust-Ługi do Finlandii jest około 100 km na północ, przez Zatokę Fińską, a kierunek wiatru jest taki, że ewentualny wyciek może dotrzeć do Finlandii.

9 lutego gubernator obwodu leningradzkiego Aleksandr Drozdenko poinformował, że w porcie Ust-Ługa podczas uruchamiania silnika tankowca „Koala" doszło do „incydentu spowodowanego przez człowieka”. Uszkodzeniu uległa maszynownia. Rosjanie zapewnili, że pożar został ugaszony, nie ma zagrożenia wyciekiem ropy i nikt nie ucierpiał.

Według rosyjskich mediów na pokładzie tankowca znajdowało się 130 tysięcy ton oleju opałowego. Źródła podały, że gdy statek przygotowywał się do wypłynięcia, w maszynowni doszło do trzech eksplozji, po czym do tankowca zaczęła wlewać się woda, przez powstałe w wyniku wybuchu otwory. Tankowiec osiadł na mieliźnie rufą do przodu.

Reklama
Reklama

Do kogo należy tankowiec?

Rosyjski urząd morski – Rosmorrechflot – potwierdził eksplozję na tankowcu. Załoga została ewakuowana. Wokół „Koali" zainstalowano zapory, które mają wyłapywać wyciekający mazut. Rosjanie zapewniają, że zrobiono to na wszelki wypadek. To właśnie wzbudziło największy niepokój władz fińskich.

Uszkodzony tankowiec prawdopodobnie należy do rosyjskiej floty cieni. Struktura właścicielska jest dostatecznie zagmatwana, a jednostka stara. Portal 47news ustalił, że właścicielem statku jest Liberian Dahlia International Co., a operatorem Cypriot Lagosmarine Ltd. Tankowiec pływa pod banderą Antigui i Barbudy, a na jego pokładzie znajdowała się 24-osobowa załoga (czterech Rosjan, ośmiu obywateli Gruzji i 12 Indonezyjczyków). Z Ust-Ługi tankowiec miał udać się do portu Suez w Egipcie.

Transport
Akcje PKP Cargo gwałtownie tracą na wartości
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Transport
Linie lotnicze liczą zyski. Rynek europejski w rozkwicie
Transport
Fiasko zakupu Smartwings. Co dalej z ekspansją LOT-u?
Transport
Czeski Smartwings jednak nie dla LOT-u. Wygrali Turcy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Transport
„Trójka z Zatoki”. Dlaczego arabskie linie lotnicze odniosły sukces
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama