Ryanair na wielkich zakupach. Wydaje u Boeinga 40 mld dolarów

Irlandzki Ryanair zamówił w Boeingu 300 samolotów B737 MAX-10. Wart 40 mld dolarów kontrakt został podzielony na dwie części.

Publikacja: 09.05.2023 15:42

Samolot Ryanair na lotnisku w Berlinie

Samolot Ryanair na lotnisku w Berlinie

Foto: Bloomberg

Na 150 maszyn z tego zamówienia została podpisana umowa wiążąca, reszta to opcja, z której Ryanair skorzysta, bądź może zrezygnować. Jeśli jednak dojdzie do pełnej realizacji, to będzie to zamówienie największe, jakie kiedykolwiek złożyła irlandzka firma na towary wyprodukowane w USA.

Czytaj więcej

O'Leary: Zwolennicy brexitu wymrą, a Wielka Brytania wróci na łono UE

Te nowe, paliwooszczędne i bardziej ekologiczne samoloty oferują o 21 proc. więcej miejsc, zużywają o 20 proc mniej paliwa i są o połowę cichsze niż nasze B737-NG — powiedział Michael O'Leary, dyrektor generalny Ryanair, który na podpisanie kontraktu poleciał do USA. Wcześniej szef Ryanaira nie ukrywał, że MAX-y są maszynami, z których jest w pełni zadowolony, ale nie może tego samego powiedzieć o współpracy z Boeingiem. Posunął się nawet do sugestii, że może zmienić dostawcę floty. Było to oczywiście zagranie taktyczne, bo negocjował wtedy z Boeingiem cenę. Teraz wskazuje, że nie tylko Ryanair będzie miał to, czego potrzebuje do rozwoju. — To zamówienie, w połączeniu z naszymi pozostałymi dostawami nowoczesnych samolotów, stworzy 10 tys. nowych miejsc pracy dla wysoko opłacanych profesjonalistów z branży lotniczej w ciągu następnej dekady. A miejsca pracy powstaną we wszystkich głównych gospodarkach Europy, w których Ryanair jest obecnie linią lotniczą nr 1 lub nr 2 — dodał Michael O’Leary.

Czytaj więcej

Ryanair idzie na wojnę z Ursulą von der Leyen. Zarzuca jej nieudolność

W Polsce Ryanair jest w tej chwili największym przewoźnikiem. B737 MAX-10, to największe maszyny wąskokadłubowe, jakie produkuje Boeing. Przy układzie foteli Ryanaira będzie tam 228 miejsc. Nowe MAXy mają obsłużyć rosnący ruch Ryanaira, który według prognoz firmy ma wzrosnąć w ciągu najbliższej dekady o 80 proc. i osiągnąć 300 milionów pasażerów w 2034 roku. Dostawy będą dwuetapowe, rozpoczną się w 2027 r. i potrwają do 2044 r., przy czym połowa nowych zakupów ma zastąpić starsze samoloty we flocie Ryanair, które są mniejsze i mniej ekologiczne. Ze względu na swoją wielkość transakcja musi jeszcze zostać zatwierdzona przez akcjonariuszy na walnym zgromadzeniu Ryanaira we wrześniu. Jednak Ryanair zakłada, że ta ogromna kwota zostanie w dużej mierze pokryta z jego środków własnych.

Czytaj więcej

Michael O’Leary, prezes Ryanaira: Na lotniskach będzie OK. Kłopoty pojawią się w powietrzu

Także Boeing nie ukrywał satysfakcji z podpisania tego kontraktu. — Partnerstwo Boeing-Ryanair jest jednym z najbardziej produktywnych w historii lotnictwa komercyjnego, umożliwiając obu firmom odniesienie sukcesu i umożliwienie podróżowania po przystępnych cenach setkom milionów ludzi. Prawie ćwierć wieku po tym, jak nasze firmy podpisały nasz pierwszy bezpośredni zakup samolotu, ta przełomowa umowa jeszcze bardziej wzmocni nasze partnerstwo — powiedział prezes i dyrektor generalny Boeinga, Dave Calhoun. 

Na 150 maszyn z tego zamówienia została podpisana umowa wiążąca, reszta to opcja, z której Ryanair skorzysta, bądź może zrezygnować. Jeśli jednak dojdzie do pełnej realizacji, to będzie to zamówienie największe, jakie kiedykolwiek złożyła irlandzka firma na towary wyprodukowane w USA.

Te nowe, paliwooszczędne i bardziej ekologiczne samoloty oferują o 21 proc. więcej miejsc, zużywają o 20 proc mniej paliwa i są o połowę cichsze niż nasze B737-NG — powiedział Michael O'Leary, dyrektor generalny Ryanair, który na podpisanie kontraktu poleciał do USA. Wcześniej szef Ryanaira nie ukrywał, że MAX-y są maszynami, z których jest w pełni zadowolony, ale nie może tego samego powiedzieć o współpracy z Boeingiem. Posunął się nawet do sugestii, że może zmienić dostawcę floty. Było to oczywiście zagranie taktyczne, bo negocjował wtedy z Boeingiem cenę. Teraz wskazuje, że nie tylko Ryanair będzie miał to, czego potrzebuje do rozwoju. — To zamówienie, w połączeniu z naszymi pozostałymi dostawami nowoczesnych samolotów, stworzy 10 tys. nowych miejsc pracy dla wysoko opłacanych profesjonalistów z branży lotniczej w ciągu następnej dekady. A miejsca pracy powstaną we wszystkich głównych gospodarkach Europy, w których Ryanair jest obecnie linią lotniczą nr 1 lub nr 2 — dodał Michael O’Leary.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
PKP Cargo traci udziały w polskim rynku
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
W Afryce Rosja zbuduje swoje porty. Znane są potencjalne lokalizacje
Transport
Ruszyły inwestycje w Modlinie. Lotnisko planuje duże zmiany
Transport
Kapitan LOT-u oświadczył się stewardesie podczas rejsu. Wzruszająca scena
Transport
Turkish Airlines wyrzucają Rosjan z samolotów. Kreml przyznaje: Problem jest poważny