W projekcie zaplanowano wykorzystanie wszystkich doświadczeń z czasu ostatniej pandemii COVID-19, więc nowy Terminal 5, na którym będzie można odprawić nawet 50 mln pasażerów rocznie ( czyli więcej, niż w I fazie po otwarciu CPK) będzie niemal całkowicie zautomatyzowany. Singapurczycy wyciągnęli także wnioski z kłopotów europejskich portów z brakiem siły roboczej. Do minimum mają tam być ograniczone kontakty pracowników z podróżnymi. A w sortowni bagażu całą robotę wykonają automaty.
- Taka inwestycja jest niezbędna, bo liczba podróży lotniczych w Azji ma stale rosnąć, klasa średnia się bogaci, a my musimy być przygotowani na płynne i elastyczne funkcjonowanie. Pandemia także nauczyła nas, że trzeba być gotowym, aby w razie potrzeby zwiększać, bądź zmniejszać przepustowość. A pasażerowie z poszczególnych rejsów będą od siebie izolowani, tak aby zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się potencjalnych infekcji - mówił singapurski premier Lee Hsien Loong podczas wystąpienia z okazji święta narodowego w ostatnią niedzielę.
Oddanie do użytku nowego terminala, który ma kosztować „kilkadziesiąt miliardów dolarów” planowane jest w połowie przyszłej dekady. Singapurczycy liczą na to, że ich model zostanie powielony w innych krajach świata, tak aby pandemie nie stanowiły tak wielkich problemów dla branży lotniczej. Zresztą i przed pandemią koronawirusa lotnisko Changi było najbardziej zautomatyzowane na świecie. Tam, gdzie to jest możliwe, pracę wykonują roboty, a nie ludzie. Taka organizacja pracy pozwoliła Changi otworzyć się wcześniej, niż były w stanie zrobić to inne lotniska w Azji Południowo-Wschodniej. - Na świecie lotniska coraz częściej rozglądają się za podobnymi rozwiązaniami i mają podobne ambicje, ale jakoś tak się składa, że zawsze wyprzedza ich Singapur. W tej chwili Changi wyprzedza inne lotniska w rozwiązywaniu problemów stworzonych przez COVID i ma wielkie plany zbudowania portu „odpornego” na koronawirusa - mówił w rozmowie z dziennikiem „New Strait Times” Brendan Sobie z singapurskiej firmy konsultingowej.
Czytaj więcej
W dorocznym rankingu portalu Skytrax najlepszym lotniskiem świata zostało drugi raz lotnisko Changi w Singapurze. W Europie zwyciężył port w Monachium. Lotnisko Chopina awansowało na… miejsce 95
Terminal 5 ma być gigantyczny i z założenia najbardziej zautomatyzowanym terminalem pasażerskim na świecie. W planach jest rozmieszczenie kamer i wykorzystanie technologii, do których nie mają dostępu nawet kontrolerzy lotów w wieży kontrolnej. Rękawy prowadzące do samolotów będą sterowane laserowo, a bagaż z samolotu wyładują roboty. - To tak, jakbyśmy budowali całkiem nowe Changi - cieszył się premier Lee.