We wpisie na Twitterze uznał za dobrą wiadomość zobowiązanie Włoch w budzącym kontrowersje projekcie, który obejmuje przebicie pod Alpami 58-kilometrowego tunelu, a całość finansuje częściowo Bruksela - odnotował Reuter.
Czytaj także: Włochy szukają pretekstu przeciwko linii TAV
Budowa linii superszybkiej kolei TGV/TAV z Lyonu do Turynu nie podobała się okolicznym mieszkańcom po włoskiej stronie, dochodziło często do gwałtownych protestów, ostatni przeciwko drążeniu tunelu doszło w sobotę 27 lipca, interweniowała policja.
Linia kolejowa doprowadziła też do podziału w rządzie koalicyjnym. Populistyczny Ruch 5 Gwiazd był przeciwny i twierdził, że Włochy powinny skupić się na unowocześnianiu istniejącej sieci transportu. Prawicowa Liga była z kolei za dokończeniem linii.
Kilka dni temu premier Giuseppe Conte, nie związany z żadnym ugrupowaniem, stwierdził, że blokowanie budowy będzie kosztować Rzym więcej od jej ukończenia; zasugerował tym, że prace zostaną wznowione. Władze włoskie miały do 26 lipca, terminu ustalonego przez UE, przedstawić swe ostateczne stanowisko