Jak wyliczyli autorzy „Barometru Lotniczego, czyli jak i gdzie podróżują Polacy” przygotowanego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Portu Lotniczego Lublin z tych, co rzeczywiście latają, 76 proc. skorzysta z takiej opcji przemieszczenia się nie więcej niż 2 razy w roku.
Jak można było przypuszczać najwięcej Polaków lata do Wielkiej Brytanii. Na zadane w badaniu pytanie: dokąd polecą w ciągu najbliższych 12 miesięcy 16 proc. odpowiedziało, że właśnie do Wielkiej Brytanii. Na drugimi miejscu - z wynikiem 13 proc. znalazła się Hiszpania, to z kolei także nie dziwi, skoro zdecydowana większość Polaków ,którzy udzielili odpowiedzi w tym badaniu (78 proc.) lata na wypoczynek, bądź łączy cele biznesowe z wypoczynkiem ( 13 proc.). Na kolejnych miejscach w polskich planach podróży znalazły się Grecja, Włochy, Niemcy oraz Francja.
Inaczej przedstawiają się marzenia badanych. Na pytanie dokąd chcieliby polecieć, wymieniają na pierwszym miejscu Półwysep Iberyjski (Hiszpanię i Portugalię) - 29 proc., na drugim miejscu znalazły się wspólnie najpopularniejszy kierunek wakacyjnych wyjazdów zagranicznych, czyli Grecja, oraz Włochy - chciałoby tam polecieć po 24 proc. badanych, natomiast na 4 miejscu zaskoczenie: 23 proc. Polaków marzy o wyjazdach do bardzo odległych krajów - Australii i Nowej Zelandii. Z kierunków dalekich w pierwszej dziesiątce znalazły się również Ameryka Północna i Karaiby.
Na takie podróże Polacy starają się wydać jak najmniej. 43 proc. badanych płaci za podróż nie więcej, niż 500 złotych, czyli korzystają z oferty przewoźników niskokosztowych, 24 proc. wydaje nie więcej, niż 750 złotych. Na podróże droższe - od 1500 do 3 tys. złotych decyduje się 12 proc. badanych na zlecenie lubelskiego lotniska.
— Przygotowany przez nas raport potwierdza pozytywny trend, który obserwujemy obecnie na rynku. Znajduje to odzwierciedlenie w wynikach przewozowych przewoźników obsługujących trasy do i z Polski oraz prawie wszystkich polskich lotnisk. Polacy pokochali podróżowanie – wyjeżdżają nawet kilka razy w ciągu roku, choć nadal na bilety starają się wydawać jak najmniejsze kwoty- mówi Ireneusz Dylczyk, dyrektor handlowy Portu Lotniczego Lublin SA.