Minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk zapowiedział, że państwo rozpocznie w przyszłym roku przygotowania do wprowadzenia jednolitego systemu poboru opłat drogowych w całym kraju.
Zaznaczył, że nie będzie to proste, ponieważ w Polsce działają 3 systemy poboru myta, różne są także umowy koncesyjne. Nie jest także jasne, czy jednolity system będzie mikrofalowy (jak dotychczas) czy satelitarny. Decyzja zależy od UE, gdzie nadal trwają na ten temat dyskusje.
Minister Adamczyk podkreślił, że nie przewiduje podwyżek myta, choć Autostrada Wielkopolska 2 stycznia br. podniosła cenę dla aut osobowych do 40 groszy za km na odcinku Konin-Nowy Tomyśl, gdy na fragmencie A2 zarządzanym przez GDDKiA koszt przejazdu jest 4-krotnie niższy.
Adamczyk przyznał, że umowy podpisane z koncesjonariuszami w 1997 i 2008 roku nie pozwalają na narzucenie im wysokości opłat. – Jednak nie zostawimy tak kierowców – obiecał minister, sygnalizując, że do negocjacji wykorzysta opłaty dla koncesjonariuszy. Państwo wpłaca na ich konta 1,5 mld zł rocznie za udostępnienie kierowcom dróg.
Jednocześnie rząd kończy tworzenie sieci autostrad. Rusza budowa brakującego odcinka A2 z Mińska do Siedlec. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała 4 stycznia z firmą Multiconsult wartą 6,5 mln zł umowę na przygotowanie koncepcji programowej tego odcinka autostrady.