Filmy w sieci

Internet przechodzi przemianę – treści video okazują się najlepszym magnesem na użytkowników, a firmy zaczynają produkować je na własną rękę.

Publikacja: 29.04.2014 14:21

„House of Cards” – serial, którego scenariusz powstał przy wykorzystaniu algorytmów. I ogląda się!

„House of Cards” – serial, którego scenariusz powstał przy wykorzystaniu algorytmów. I ogląda się!

Foto: materiały prasowe

Video zaczyna być tajną bronią  internetu. Wszyscy muszą mieć teraz ruchome obrazki, bo to one przyciągają oczy internautów w najbardziej efektywny sposób. To konsekwencja obecnych czasów – informacji jest zbyt wiele, treści jest za dużo, by je efektywnie zrozumieć, użytkownik jest rozproszony i brak mu skupienia. W połączeniu z brakiem czasu tworzy to środowisko, w którym najlepiej mają się najmniej wymagające treści. Filmików nie trzeba czytać, analizować ze zrozumieniem, są pożywką dla głowy i zapychają czas. Stąd ich rosnąca popularność.

Rosnące zapotrzebowanie na treści video i coraz większa łatwość ich produkcji prowadzi do tego, że użytkownicy mają do dyspozycji coraz więcej filmików coraz słabszej jakości. Videoblogerem może stać się każdy, bo nawet gdy nie będzie się miało do dyspozycji lepszej kamery, to wystarczy nagrać swój przekaz na telefon. Potem tylko streaming, share'ing i like'ing. Trzeba tylko mieć, co powiedzieć, by taki przekaz był wartościowy.

Jeżeli duzi gracze muszą stawiać na video, bo taki jest wymóg czasów, to dobrze by się zatroszczyć o jego jakość. Pewna część treści może być oddana w ręce użytkowników, bo to zmniejsza koszty i zwiększa zaangażowanie odbiorców, ale resztę trzeba zrobić samemu. Giganci IT dokładają do wachlarzu swoich działań produkcje seriali.

Wszyscy robią filmy i seriale

Jeff Bezos planuje także zagrozić pozycjom serwisów Netflix i Hulu na polu produkowania internetowych seriali – do tej pory przeznaczono na to ponad miliard dolarów. Użytkownicy Prime dostają dzięki temu do dyspozycji 6 nowych seriali. W odróżnieniu od głównego konkurenta, Netflixa, nie postawiono na jedną kosztowną produkcję w rodzaju „House of Cards", ale stworzono kilka mniejszych. Zatrudniono Chrisa Cartera, twórcę „Archiwum X", który zaproponował opowieść s-f „The After". Serial kryminalny „Bosch" oparto na twórczości bestsellerowego autora Michaela Connelly'ego. Do kompletu jeszcze komediowy „Mozart in the Jungle" tworzony przez nominowanego do Oskara Romana Coppollę, obyczajową produkcję „Transparent", political fiction „Alpha House", sitcom o startupowcach z Doliny Krzemowej „Betas" i dwie produkcje dla dzieci, w tym także dla tych w wieku przedszkolnym. W lutym użytkownicy Amazonu mogli głosować na najlepsze produkcje mając do wyboru 10 pilotażowych odcinków.

Po produkcje telewizyjne sięga także tak niecodzienny dotychczas na tym rynku gracz jak Microsoft. Firma, która kojarzy się z systemem operacyjnym Windows, produkuje obecnie aż 6 nowych seriali. Wszystko dla konsoli Xbox, a konkretnie dla telewizji przeznaczonej na te gadżety. Xbox TV kieruje była szefowa NBC, Nancy Tellem. W produkcji znajdują się obecnie m.in. serial komediowy, animacja i thriller o złowrogich robotach. Do tego Microsoft zaoferuje swoim odbiorcom audycję poświęconą piłce nożnej, która zadebiutuje wraz z tegorocznym mundialem oraz produkcję bazującą na grze Halo. Producentem tej ostatniej ma być sam Steven Spielberg. Główny konkurent Amerykanów na rynku konsolowym, Japończycy z Sony, pracują nad serialem „Powers" opowiadającym o detektywach wyposażonych w supermoce. Produkcja będzie przeznaczona dla odbiorców PlayStation Network.

Chińczycy z Alibaby nie pozostają w tyle i pracują nad pozyskiwaniem funduszy internautów na produkcję filmową. Wystarczy 100 juanów, czyli około 16 dolarów, by wspierać jakiś film znanego reżysera. Ten specyficzny crowdfunding po chińsku nazywa się Yu Le Bao, dosłownie „skarb rozrywki".

Po seriale sięga także Yahoo – firma niedawno ogłosiła, że na swojej stronie internetowej oraz w mobilnych aplikacjach odda do dyspozycji internautów dwa seriale. Obie produkcje: „Other Space" i „Sin City Saints", będą 30-minutowymi formatami komediowymi, ponieważ właśnie ten format zdołał już przyciągnąć 500 mln internautów do serwisu Yahoo Screen. Na początek zaplanowano po 8 odcinków każdego z cykli.

Jaka będzie przyszłość TV?

W sieci można znaleźć także strategię szefa innego giganta sieciowej TV, Reeda Hastingsa z firmy Netflix. Można się z niego dowiedzieć, że internet zastępuje tradycyjną telewizję, że zamiast interesowania się kanałami w TV, zajmują nas aplikacje, piloty do telewizorów staje się już przestarzałymi gadżetami. Hastings wie, że ludzie uwielbiają telewizję, ale zdaje sobie sprawę, że jej czas coraz szybciej dobiega końca. Treści proponowane o określonych porach przez konkretne kanały wypierane są przez materiały na żądanie, do których widz ma dostęp z urządzeń mobilnych o dowolnej porze. W niedalekiej przyszłości każdy telewizor będzie wyposażony w Wi-Fi, na rynku będzie coraz więcej lepszych i tańszych niż obecnie adapterów umożliwiających odbiór internetu w TV – ogólnie rzecz biorąc telewizja stanie się wszechobecnym towarzyszem swoich odbiorców.

Jednym słowem, szykuje się złota era dla scenarzystów. Produkowane na potęgę seriale, wymyślne produkcje filmowe walczące o przyciągnięcie jak największej liczby widzów – to wszystko będzie wymagało rzeszy szkolonych specjalistów od kreatywnego wymyślania intryg, fabuł i dbania o ciągłość losów bohaterów. Jeżeli nie wiecie, jaki kierunek studiów wybrać, a na filmówkach już nie ma miejsc, można w ciemno zakładać własne szkoły scenarzystów. Rynek odwdzięczy się z nawiązkach w najbliższej przyszłości.

Video zaczyna być tajną bronią  internetu. Wszyscy muszą mieć teraz ruchome obrazki, bo to one przyciągają oczy internautów w najbardziej efektywny sposób. To konsekwencja obecnych czasów – informacji jest zbyt wiele, treści jest za dużo, by je efektywnie zrozumieć, użytkownik jest rozproszony i brak mu skupienia. W połączeniu z brakiem czasu tworzy to środowisko, w którym najlepiej mają się najmniej wymagające treści. Filmików nie trzeba czytać, analizować ze zrozumieniem, są pożywką dla głowy i zapychają czas. Stąd ich rosnąca popularność.

Pozostało 89% artykułu
Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu