"Twarze Wielkiej Brytanii": Próżność modela, czyli twarze Wielkiej Brytanii

Portrety opowiadają historię nie gorzej niż słowa, zwłaszcza gdy ich dzieje przywołuje historyk sztuki.

Aktualizacja: 01.01.2017 05:06 Publikacja: 01.01.2017 04:59

"Twarze Wielkiej Brytanii": Próżność modela, czyli twarze Wielkiej Brytanii

Foto: materiały prasowe

W tym filmie przewodnikiem po galerii najciekawszych portretów składających się na brytyjskie „Oblicza władzy”, jest Simon Michael Schama, brytyjski profesor historii i historii sztuki na Columbia University w Nowym Jorku, były krytyk sztuki magazynu „The New Yorker”, a także współtwórca innych seriali dokumentalnych BBC m.in. „A History of Britain”.

– Pierwszym co widzimy, jest twarz – i tak już pozostaje przez całe życie. To źródło ważnych informacji – rozpoczyna swą opowieść Schama.

Schama uświadamia, że portrety nie są zwykłymi odwzorowaniami portretowanego, bo za każdym stworzonym wizerunkiem kryje się zmaganie trzech sił: próżności modela, czyli sposób, w jaki chce być postrzegany, spojrzenie artysty, który próbuje okiełznać wyobrażenie modela o sobie, no i spojrzenie patrzącego na gotowe już dzieło. W tej sytuacji portrety władców stają się wizerunkami szczególnymi.

30 listopada 1954 roku naród zebrał się, by uczcić 80. urodziny Winstona Churchilla, wielkiej postaci swojego kraju. Najważniejszym punktem uroczystości relacjonowanej przez BBC miało być odsłonięcie jego portretu. – Każdy pragnął odsunąć na bok politykę i przeżyć wielką chwilę, by mu podziękować – pamięta Simon Schama.

Wyczekiwany portret namalował Graham Sutherland wybrany przez parlament do tego zaszczytnego, acz nieprostego zlecenia, i ceniony za bezlitosną, choć niezbyt miłą spostrzegawczość. W czasie trwającej trzy miesiące sesji model chciał wywrzeć wpływ na malarza. I była to walka, a nie współpraca – jak opowiada Schama. – Sprzeczali się dosłownie o wszystko.

Odsłonięciu portretu towarzyszyły emocje, które niewiele miały wspólnego z oceną umiejętności portretowych malarza. Churchill był tak niezadowolony, że dał temu wyraz w swoim wystąpieniu, które wzbudziło salwy śmiechu. Tak więc obaj poczuli się zranieni – i model, i malarz.

Po pewnym czasie obraz został spalony przez swojego właściciela. – A było to jedno z największych arcydzieł brytyjskiej sztuki portretu – twierdzi Simon Schama. – Aspirujące do sztuki Rembrandta, Velasqueza czy Holbeina. W filmie wyjaśnia też, dlaczego tak właśnie uważa. Przypomina także historię powstania jednego z portretów królowej Elżbiety I zwanego „portretem z tęczą”, wykonanego przez Isaaca Olivera.
– Choć namalowany został zaledwie kilka lat przed jej śmiercią – działania czasu nie daje się zauważyć – referuje Schama.

Pierwszy odcinek pięcioczęściowego brytyjskiego cyklu dokumentalnego „Twarze Wielkiej Brytanii” w poniedziałek, 2 stycznia o godz. 22. w Planete+. Warto.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu