Reklama

Wojna o pokój

Dokumentalna opowieść o lokatorach pewnego komunalnego mieszkania w Petersburgu przypomina czarną komedię

Publikacja: 08.10.2009 18:24

Wojna o pokój

Foto: Rzeczpospolita

Po upadku komunizmu państwo rosyjskie podarowało swoim obywatelom zajmowane lokale na własność, nawet gdy były one jedynie pokojami w mieszkaniach nienależących do nich. Radość trwała krótko, kłopoty pozostały. – W tym lokalu każdy pokój zajmuje inna rodzina. Każdy ma innego właściciela – agentka nieruchomości oprowadza widzów po filmowanym mieszkaniu. – Wszyscy mają akty własności, jakby pokoje stanowiły odrębną nieruchomość. Wspólne są tylko korytarz, kuchnia i łazienka.

Stumetrowe mieszkanie zamieszkują cztery rodziny, największy pokój ma powierzchnię 27 metrów kwadratowych. Każda żyje w swoich czterech ścianach, unikając sprzątania wspólnych terytoriów. Najwięcej konfliktów rodzi się w łazience. Każdy ma swoją żarówkę podłączoną do swojego licznika. Ciągły problem stanową papier toaletowy i pasta do zębów – lokatorzy kupują jak najtańsze, bo podkradają je sobie nawzajem.

Zadaniem agencji jest znalezienie kupca na to mieszkanie i – co jeszcze trudniejsze – zaproponowanie nowych lokum dla sprzedających. A ich oczekiwania są niemałe, marzą o luksusie i o tym, by pozbyć się wreszcie towarzystwa kłopotliwych sąsiadów. Kiedy wydaje się, że sprawy zaczynają nabierać tempa i zmierzać ku lepszemu, bo znalazła się potencjalna nabywczyni mieszkania, sprzedający nie wykazują dobrej woli. Już samo obejrzenie nieruchomości nastręcza wiele trudności, bo każdy lokator ma ochotę pokazać je o innej porze. Nie zniechęca to, na szczęście, pani businesswoman, podobnie jak wilgoć i kiepski stan mieszkania wymagającego kapitalnego remontu.

Problemy z lokatorami też zaczynają się rozwiązywać. Mieszkanie trzeba znaleźć tylko dla dwóch właścicieli, pozostali są gotowi zadowolić się gotówką. Ale by znaleźć kompromisowe rozwiązanie, na które wszyscy są skłonni przystać, potrzeba blisko pół roku. Niemieccy dokumentaliści towarzyszą agentkom nieruchomości w poszukiwaniach, pokazując kolejne komplikacje. Gdy nadchodzi dzień sfinalizowania transakcji kupna-sprzedaży, w banku pojawia się 20 osób. Mieszkanie zostało sprzedane za 230 tysięcy dolarów, agentki zarobiły 10 tysięcy. Ostatecznie tylko jedna z byłych lokatorek kupiła samodzielne mieszkanie, reszta przeprowadziła się do innych lokali komunalnych...

Film zdobył nagrody na festiwalach: 2009 DOK Leipzig, International Lepizig Festival for Documentary and Animated Film oraz Visions du Rel International Film Festival w Nyonie.

Reklama
Reklama

[i]Rosyjskie Monopoly

24.00 | tvp info | CZWARTEK[/i]

Po upadku komunizmu państwo rosyjskie podarowało swoim obywatelom zajmowane lokale na własność, nawet gdy były one jedynie pokojami w mieszkaniach nienależących do nich. Radość trwała krótko, kłopoty pozostały. – W tym lokalu każdy pokój zajmuje inna rodzina. Każdy ma innego właściciela – agentka nieruchomości oprowadza widzów po filmowanym mieszkaniu. – Wszyscy mają akty własności, jakby pokoje stanowiły odrębną nieruchomość. Wspólne są tylko korytarz, kuchnia i łazienka.

Reklama
Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama