Reklama

Łączymy się ze Srebrnym Globem

20 lipca 1969 roku człowiek po raz pierwszy postawił stopę na Księżycu. Około 700 milionów ludzi oglądało ten moment na żywo w telewizji. Film Jeffa Fousta opowiada o kulisach arcytrudnej do zrealizowania transmisji

Publikacja: 22.10.2009 17:10

Łączymy się ze Srebrnym Globem

Foto: NASA

Twórcy dokumentu stawiają pytanie: czy lądowanie człowieka na Księżycu byłoby dla świata wydarzeniem tak ważnym i podniosłym, gdyby nie telewizyjna relacja. Czy gdyby miliony widzów nie zobaczyły na własne oczy, jak Neil Armstrong stawia pierwsze kroki na Srebrnym Globie, ludzkość zdałaby sobie sprawę z wyjątkowej rangi tego wydarzenia? Astronauci, inżynierowie i operatorzy kamer, którzy w pocie czoła pracowali nad jakością transmisji, są przekonani, że nie.

Stacja śledząca w Goldstone w Kalifornii postawiona została na terenie bazy wojskowej Fort Irwin na pustyni Mojave – 220 kilometrów na północ od Los Angeles. Na tej nieurodzajnej ziemi narodziła się komunikacja kosmiczna. Na początku 1958 roku Laboratorium Napędu Odrzutowego potrzebowało anteny, by utrzymać łączność z planowaną załogową misją na Księżyc. Naukowcy szukali rządowej placówki wolnej od zakłóceń radiowych. – W połowie 1961 roku prezydent Kennedy zapowiedział, że przed końcem dekady wylądujemy na Księżycu. Potrząsnęliśmy tylko głowami – wspominają w filmie.

Sieć komunikacyjna dla misji załogowej Apollo liczyła 28 nadajników. W większości były to anteny o średnicy dziewięciu metrów, które miały komunikować się ze statkiem na orbicie okołoziemskiej. Niektóre umieszczono w samolotach lub na okrętach. Żeby zapewnić Apollo całodobową łączność z Ziemią, konieczne były aż trzy stacje śledzące. Pierwsza mieściła się w Goldstone, druga – w Honeysuckle Creek pod Canberrą w Australii, trzecia – w Madrycie. Umieszczono tam 25-metrowe anteny, umożliwiające łączność z pojazdem na orbicie lub powierzchni Księżyca. Każda była wyposażona w zestaw awaryjny.

– Nigdy nie przeżyłem tak stresujących chwil – mówi jeden z naukowców odpowiedzialnych za powodzenie transmisji z Księżyca. – Oczyma wyobraźni widziałem czarny, przygnębiający ekran. Cała nasza praca prowadziła do tego jednego momentu. Musiało się udać, bo nie mieliśmy zapasowej kamery.

Obraz Armstronga stawiającego pierwszy krok na Księżycu pojawił się, choć był rozmazany. I tak potraktowano to jak wielki sukces.

Reklama
Reklama

– To czarno-białe, niewyraźne nagranie jest pewnie jednym z najczęściej odtwarzanych w historii telewizji – wspominają eksperci NASA. – Wybałuszaliśmy oczy jak reszta ludzkości. Działo się coś niezwykłego. Byliśmy szczęśliwi, że zdołaliśmy pokazać to światu. Obraz był bardzo surowy i niepoddany żadnej obróbce. Czuło się, że to rzeczywiście transmisja z Księżyca. I trudno było uwierzyć, że nasi koledzy po prostu tam sobie biegają. Ale najważniejsze, że dzięki tamtej transmisji daliśmy każdemu, kto chciał włączyć telewizor, poczucie triumfu całej ludzkości.

[i]Transmisja z Księżyca | 20.45 | planete | środa[/i]

[i]Zdjęcia NASA[/i]

Twórcy dokumentu stawiają pytanie: czy lądowanie człowieka na Księżycu byłoby dla świata wydarzeniem tak ważnym i podniosłym, gdyby nie telewizyjna relacja. Czy gdyby miliony widzów nie zobaczyły na własne oczy, jak Neil Armstrong stawia pierwsze kroki na Srebrnym Globie, ludzkość zdałaby sobie sprawę z wyjątkowej rangi tego wydarzenia? Astronauci, inżynierowie i operatorzy kamer, którzy w pocie czoła pracowali nad jakością transmisji, są przekonani, że nie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama