Reżyser Jacques Malaterre świetnie połączył możliwości współczesnego kina z wiedzą ekspertów na temat początków działalności człowieka na Ziemi. Wszystkie prezentowane w serialu wydarzenia poparte są mocnymi naukowymi dowodami i fachowym komentarzem. Dzięki pracy scenarzystów serial ma dramaturgię przypominającą kino akcji. Na świetny efekt złożyły się także dbałość o kostiumy, charakteryzację i scenografię oraz świetne plenerowe zdjęcia.
Trzyodcinkowy „Homo sapiens”, który telewizja Planete pokaże w całości w czwartkowy wieczór, to kontynuacja „Odysei gatunku ludzkiego”. W pierwszym cyklu Jacques Malaterre prześledził antropogenezę, czyli proces powstawania człowieka rozumnego. Pokazał wszystkie przełomowe momenty – od chodzenia w pozycji wyprostowanej, przez zapanowanie nad ogniem, po wykształcenie mowy.
W „Homo sapiens” opowiada o dalszej specjalizacji i ekspansji naszego gatunku.
Akcja rozpoczyna się 400 tysięcy lat temu, gdy na ziemi pojawili się pierwsi przedstawiciele homo sapiens. – Ten gatunek wyłonił się z żyjącego w Afryce i Azji homo erectusa – mówi profesor Yves Coppens z College de France. – W Europie homo erectus przeobraził się w człowieka neandertalskiego. Gdy homo sapiens rozpoczął poszukiwania nowych terytoriów i przybył do Europy, odkrył z zaskoczeniem, że żyje tam już inny gatunek homo neanderthalensis.
Z czasem jednak neandertalczycy wyginęli. Przedstawiciele homo sapiens przetrwali – prawdopodobnie dzięki lepszym umiejętnościom adaptacyjnym. W kolejnych stuleciach zaludnili cały glob.