Chatbot miasta Nowy Jork od samego początku zaczął namawiać ich do łamania prawa i naginania przepisów. Mimo to władze Nowego Jorku odmówiły usunięcia go ze strony miasta. O problemach poinformował serwis technologiczny The Markup, jednak miasto zdecydowało się pozostawić narzędzie na swojej oficjalnej stronie internetowej. Burmistrz Eric Adams bronił tej decyzji, przyznając jednak, że odpowiedzi chatbota były „błędne w niektórych obszarach”.
Uruchomiony w październiku jako „punkt kompleksowej obsługi” dla właścicieli firm, chatbot oferuje użytkownikom generowane algorytmicznie odpowiedzi tekstowe na pytania dotyczące poruszania się w biurokratycznym labiryncie miasta. Miasto ostrzega jednak, że może on „sporadycznie generować nieprawidłowe, szkodliwe lub stronnicze” informacje oraz zastrzega, że jego odpowiedzi nie stanowią porady prawnej.