W przestrzeni 10x10 m obserwujemy kilkoro tancerzy, którzy początkowo uwięzieni są w drewnianych, przekrojonych na pół kubikach. Ograniczają im one ruchy, ale jednocześnie są jak symboliczne obwarowania współczesnego świata. Nie pozwalają nam na okazywanie swobody.
Tancerze z nimi walczą i z nich się wyrywają, tworząc fragment wyjątkowo namiętny i hipnotyzujący, zarówno dzięki ruchowi, jak i muzyce.
W tej choreografii artyści inspirowali się malarstwem Gustava Klimta, co mocno wpłynęło na formę wizualną spektaklu. Błękitne i białe światła, częściowe wyciemnienia, gra w półmroku, a przede wszystkim tancerze zastygający w określonej pozie jak w kadrze zdjęcia czy ramach obrazu – to charakterystyczne elementy „Congiungimenti”.
Włosi chcą nas tym samym wciągnąć w próby przekładu malarstwa na sztukę ruchu. Bo Aleph od lat w swoich pracach pokazuje ruch znajdujący się na pograniczu z poezją i sztukami plastycznymi.
Aleph w Polsce jest niemal nieznany, ale być może dzięki sobotniemu pokazowi powieli przypadek Compagnie Trajectoire i zostanie zaproszony na polskie festiwale tańca.