Dyskusję zainspirowaną dramatem Szaniawskiego (który zazwyczaj postrzegany jest jako pisarz daleki od doraźnej publicystyki) zapoczątkował Tadeusz Boy-Żeleński. Po premierze dramatu w 1925 roku napisał: „cała nasza przeszłość, cała teraźniejszość, można rzec, cała Polska są po trosze jednym wielkim „kapitanem Nutem".
Z kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kulturalne
W „Żeglarzu" bardzo ważnym wątkiem okazuje się bowiem poszukiwanie prawdy w micie łączącym całą społeczność. Usiłuje ją odnaleźć Jan, młody historyk, wracający po latach do rodzinnej miejscowości. Trwa w niej kult zmarłego bohatera – kapitana Nuta, który staje się narzędziem do wewnętrznych rozgrywek miejscowej władzy. Jan zna faktyczny los kapitana Nuta, okazuje się jednak, że tylko jemu może zależeć na ujawnieniu jego historii.
– To właśnie na problemie Jana buduje się całe przedstawienie – mówi Marek Nędza, który na scenie Polskiego zagra tę postać. – Zderzają się w nim prawda i fałsz, a także dwa pokolenia. Jan jest młodym szlachetnym człowiekiem, jeszcze niezepsutym przez świat, wyznającym ideę życia w zgodzie z prawdą. W swoim mieście styka się z ludźmi starszymi, którzy kompletnie inaczej patrzą na świat, już nauczeni, że kłamstwo jest czasem bardziej opłacalne.