Po 1945 roku w województwie śląsko-dąbrowskim (dziś śląskim) znaleźli się mieszkańcy dwóch regionów - Ślązacy i małopolscy Zagłębianie. Jak to z sąsiadami bywa, często we wzajemnych relacjach kierowali się animozjami wynikającymi z odrębnej historii i wartości kulturowych.
Ślązacy od lat dyskutują o własnej tożsamości. Nauczyli się skutecznie tak propagować swe wartości lokalne i regionalne, że Zagłębianie poczuli się zmarginalizowani. Dopiero od niedawna znów próbują zdefiniować własną tożsamość. Trzy lata temu przy Wyższej Szkole Humanitas powołali Instytut Zagłębiowski, który bada historię i tożsamość regionu. Teraz Teatr Zagłębia wystawił sztukę, która może stać się manifestem lokalnej tożsamości.
„Korzeniec" to wydana przed rokiem wielowątkowa powieść (pierwszy tom „Kronik sosnowieckich" planowanych jako trylogia), która odniosła duży sukces czytelniczy. Jej adaptację dla Teatru Zagłębia przygotował Tomasz Śpiewak, a wyreżyserował Remigiusz Brzyk. Osią powieści jest wątek kryminalny, ale realizatorzy podążyli w stronę teatru pamięci wywodzącego się z poetyki Tadeusza Kantora.
Powstała w ten sposób sosnowiecka „Ziemia obiecana", w której historia liczącego zaledwie 110 lat miasta, sportretowanego tuż przed wybuchem I wojny światowej, jest pretekstem do opowieści o odradzającej się niepodległości Polski i patriotyzmie Zagłębian.