Wielka polska klasyka wciąż gości na scenie

Publikacja: 24.01.2013 18:49

Nie-Boska komedia

Nie-Boska komedia

Foto: Teatr Wybrzeże

„Dziady" w Bydgoszczy.

Paweł Wodziński zrealizował w Teatrze Polskim spektakl „Mickiewicz. Dziady. Performance". Pokazał kraj podzielony po katastrofie prezydenckiego samolotu – zabobonny lud smoleński i snobistyczne pseudoelity z przegranym inteligentem Konradem, który nie może znaleźć sobie miejsca. Przedstawienie diagnozuje peryferyjność i zacofanie naszego kraju, oderwanie od rzeczywistości. Elementem krytycznym są opisy przeszłości Polski podawane przez dzisiejszych imigrantów.

„Kordian" w Starym Teatrze.

Szymon Kaczmarek pokazał kameralną wersję dramatu Słowackiego. Skupił się na problemie samobójstwa, z dzisiejszych debat zaczerpnął dylematy związane z eutanazją. Powstał niemal wewnętrzny monolog, wyjęty z kontekstu historycznego, narodowego, polskiego. Rzecz całkowicie współczesna, dotykająca problemu depresji, wyobcowania i niedającej się opanować autodestrukcji, która jest świadomym egzystencjalnym wyborem, a nie kaprysem czy gestem na pokaz.

„Nie-Boska komedia" w gdańskim Wybrzeżu.

Adam Nalepa dokonał we współczesnym teatrze rzeczy niebanalnej. Postarał się, choćby dla prowokacji, bronić skompromitowanych przez rewolucjonistów i modernistów konserwatywnych haseł Zygmunta Krasińskiego i hrabiego Henryka. Zapytał, co znaczą. Nie zabrakło też analizy starych polskich przywar, do których młode pokolenia dodało nowe – wahanie i bojaźń. W odbiorze dało o sobie znać zagadkowe pomieszanie symboli, starych i nowych, na przykład Polski Walczącej i Che Guevary.

„Dziady" w Bydgoszczy.

Paweł Wodziński zrealizował w Teatrze Polskim spektakl „Mickiewicz. Dziady. Performance". Pokazał kraj podzielony po katastrofie prezydenckiego samolotu – zabobonny lud smoleński i snobistyczne pseudoelity z przegranym inteligentem Konradem, który nie może znaleźć sobie miejsca. Przedstawienie diagnozuje peryferyjność i zacofanie naszego kraju, oderwanie od rzeczywistości. Elementem krytycznym są opisy przeszłości Polski podawane przez dzisiejszych imigrantów.

Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Teatr
Latający Potwór Spaghetti objawi się w Krakowie