Aktualizacja: 18.10.2023 11:30 Publikacja: 18.10.2023 03:00
Arek Wójcik jako Nadia w „Pozorach”. Premiera 20 października
Foto: Teatr Powszechny
Konsekwentnie upomina się pani o krajowe komedie, które bywają u nas lekceważone. Można jednocześnie realizować ambitny Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych oraz prowadzić Centrum Polskiej Komedii?
Oczywiście, że można - Polskie Centrum Komedii i Festiwal funkcjonują w harmonii. To, że prawie 30 lat temu udało mi się stworzyć w Łodzi pierwszy festiwal teatralny po 1989 roku, daje mi wielką satysfakcję. Kraków ma Boską Komedię, Warszawa Warszawskie Spotkania Teatralne, Kalisz Festiwal Sztuki Aktorskiej, a Łódź Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. Ale nie mniejszą satysfakcję daje mi Polskie Centrum Komedii, bo bardzo wierzę w gatunek komediowy. W Łodzi są trzy teatry dramatyczne o uzupełniających się programach artystycznych. Teatr Powszechny to laboratorium, w którym z czułością pracujemy nad komedią kompleksowo i od podstaw – często od napisania sztuki po jej realizację. Robimy to konsekwentnie i od lat. Mówi Pan o modach… Tak, one pojawiają się i znikają, także w teatrze. Ja natomiast niezmiennie wierzę w dobry teatr. Uważam, że spektakl komediowy (tak samo jak każdy inny spektakl) może być zarówno wybitny, jak i nieinteresujący. W sztuce liczy się jakość, a nie gatunek. Gatunek nie determinuje jakości artystycznej. Nie zgadzam się ze sztucznymi podziałami na ambitny teatr artystyczny i teatr komediowy. Ten krzywdzący podział mówi jednak coś o skłonności środowiska do przyprawiania komedii „gęby”. Nawet w Pana pytaniu pobrzmiewa pewien stereotyp myślenia o komedii…
W związku z końcem kontraktu dyrektorskiego Karoliny Ochab zespół artystyczny Nowego Teatru, jednej z najważniejszych europejskich scen, zwrócił się do ministry Wróblewskiej i prezydenta Trzaskowskiego o nominację na dyrektora Michała Merczyńskiego.
Spektakl „Piękna Zośka” z Teatru Wybrzeże oraz muzyczno-teatralne widowisko kaszubskie„Wòlô Bòskô” z Danutą Stenką w Operze Narodowej wpisują się w nurt opowieści o kobiecych dramatach na wsi.
Najważniejsze krajowe spektakle i premiera „Quanty” Łukasza Twarkowskiego wypełnią program 17. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia w Krakowie (6-16 grudnia). „Elisabeth Costello" Krzysztofa Warlikowskiego zagrana będzie trzy razy.
„Latający Potwór Spaghetti” o tym, jakim bezsensem są dla pisarza i reżysera wiara w Boga i religie, to najmocniejszy spektakl sezonu. Dla osób wychowanych w katolicyzmie bolesny, ale oczyszczający jak rachunek sumienia. Na pewno wyzwalająco śmieszny.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
„Latający Potwór Spaghetti” to najnowsza premiera napisana i wyreżyserowana przez Mateusza Pakułę, obsypanego nagrodami za spektakl „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję”. Spektakle w Łaźni Nowej od 1 grudnia.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Najważniejsze krajowe spektakle i premiera „Quanty” Łukasza Twarkowskiego wypełnią program 17. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia w Krakowie (6-16 grudnia). „Elisabeth Costello" Krzysztofa Warlikowskiego zagrana będzie trzy razy.
„Latający Potwór Spaghetti” o tym, jakim bezsensem są dla pisarza i reżysera wiara w Boga i religie, to najmocniejszy spektakl sezonu. Dla osób wychowanych w katolicyzmie bolesny, ale oczyszczający jak rachunek sumienia. Na pewno wyzwalająco śmieszny.
W „Plus Minus” (nr z 30 listopada) Bartosz Nosal pisze o czterdziestoleciu polskiej legalnej kasety VHS. W łódzkim Teatrze Powszechnym przez jej pryzmat można się przyjrzeć polskiemu kapitalizmowi w sztuce Marcina Bałczewskiego. A także Polsce i Polakom po 1989 r.
„Miłość”, premiera Teatru Telewizji z 25 listopada prowokuje do rozważań o artystycznych walorach i granicach przyzwoitości dotyczących pełni autorstwa tekstu. Spektakl dostępny jest w VOD.
W spektaklu Wojciecha Farugi w Narodowym są odwołania do Holokaustu, II wojny światowej, jest krytyka chciwości i obłudy Kościoła oraz rządów totalitarnych. Są Wałęsa, Chaplin, Hitler i Maria Callas. Brakuje tylko Matki Teresy i psa Baskerville’ów.
„Chłopki” Sulimy i Piaseckiego o m.in. skomplikowanych relacjach polsko-ukraińskich to świetny komentarz do wpisów Leszka Millera na platformie X o Ukraińcach. Rzecz dzieje się w firmie o tradycjach z 1672 i Wołynia. Dwa lata później niż w serialu „1670".
W muzyczno-teatralnej „Pasji według św. Marka” Pawła Mykietyna w roli Poncjusza Piłata wystąpi Magdalena Cielecka. Inscenizowany koncert odbędzie się 21 listopada w Warszawie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas