Przedstawienia konkursowe i festiwalowe

Publikacja: 15.05.2008 12:00

Reżyseria Michaił Ugarow, Krzysztof Kopka, Rusłan Malikow

Grupa Ad Spectatores Pod Wezwaniem Calderona, Wrocław i Teatr Doc, Moskwa

W roku 1612, w trakcie tzw. wielkiej smuty, wybuchło w Rosji powstanie przeciwko polskiej okupacji. Ta data stała się pretekstem do spojrzenia z dystansem na wzajemne stosunki obu narodów. Wspólny dwujęzyczny projekt młodych artystów z Wrocławia i Moskwy, w którym pojawiają się postacie historyczne, w sposób zabawny i przewrotny prezentuje stereotypy i uprzedzenia. „Polska to jedno wielkie pole, zaś sami Polacy żyją pod ziemią. Spojrzysz – nie ma niczego, jedno ogromne pole, nad którym rozlega się sz- sz-sz- sz...” – mówi Rosjanin do swego współziomka. „Rosjanie mieszkają pod śniegiem, a ich baby to śnieżne kulki, które toczą się za swymi mężami i wciąż rodzą” – opowiadają Polacy.

„Młodzi Polacy i Rosjanie tworzący ten projekt są tak utalentowani i tak wolni od jakiejkolwiek nacjonalistycznej mitologii, że budzi to nadzieję” – pisała po moskiewskiej premierze jedna z recenzentek. I dodała: „spektakl jest lekki, zajmujący i śmieszny, a widz połyka ze smakiem wszystko, co jest w nim poważne, nie zdążywszy nawet zamknąć ust”.

—j. b.-s.

Elżbieta Chowaniec

Reżyseria Aldona Figura, Laboratorium Dramatu, Warszawa

Handlarka, konspiratorka państwa podziemnego, życiowa oferma i elegantka są bohaterkami sztuki Elżbiety Chowaniec. Pochodzą z jednej krakowskiej rodziny. Choć dorastały w różnych epokach historycznych, żadna z nich nie potrafiła poradzić sobie z problemami codzienności. Uciekały w nałogi: alkoholizm lub pracoholizm. Z czasem przybrało to formę rodzinnego fatum.

Elżbieta Chowaniec ukończyła Studio Aktorskie LART w Krakowie, produkcję filmową i telewizyjną na Uniwersytecie Śląskim oraz Laboratorium Reportażu na UW. Studiuje scenopisarstwo w łódzkiej Filmówce. Doświadczenie zawodowe zdobywała jako asystentka reżysera przy filmie „Statyści” Michała Kwiecińskiego oraz przy serialach, m.in. „Magda M.” czy „Oficerowie”. „Gardenia” jest jej debiutem dramaturgicznym. Podważa w niej romantyczną wizję kobiety – strażniczki narodowych wartości i bogini ogniska domowego. W spektaklu Aldony Figury wystąpią: Dorota Landowska, Agnieszka Warchulska, Paulina Kinaszewska i Martyna Peszko.

—j. b.-s

Paweł Demirski

Reżyseria Monika Strzępka, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego, Wałbrzych

Materią przedstawienia, nazywanego przez twórców ostrą „bulwarówka polityczną”, jest zlepek populistycznych sloganów, dosadnych żartów i oklepanych gagów. Wśród pojawiających się postaci – sądząc z tytułu, reprezentantów narodu – jest np. wojskowy upozowany na generała Jaruzelskiego czy babina, która uważa, że lepiej jej się działo za czasów przymusowej prostytucji w hitlerowskim obozie zagłady niż teraz z emeryturą w wysokości niewiele ponad 400 zł. Pojawia się też niemiecki turysta i molestujący każdego, kto nosi spodnie, biskup Paetz. Przyszłość narodu reprezentują m.in. stadionowy zadymiarz i pozująca na gwiazdę kokota. Zarówno dobór postaci, jak i wymiana zdań na zasadzie od skeczu do skeczu dają specyficzny obraz rodzimej rzeczywistości jako dzikiego i ciemnego ostępu rządzonego przez upiory przeszłości. Nagromadzenie przypadkowych okropieństw i okrucieństw może być dla widza niezłą lekcją przetrwania.

—j.r.k.

Paweł Kamza

Reżyseria Paweł Kamza, Łaźnia Nowa, Kraków

Bogdan Włosik, 20-letni uczeń technikum, pracujący w Hucie im. Lenina, został zastrzelony 13 października 1982 r. podczas demonstracji w Nowej Hucie. Zabił go kapitan SB Andrzej Augustyn skazany za to przez sąd na 11 lat więzienia. Pogrzeb Włosika na cmentarzu w Grębałowie zgromadził 20 tys. osób i stał się manifestacją przeciwko ustrojowi komunistycznemu. Tydzień później rodzicom Włosika kondolencje złożył osobiście gen. Wojciech Jaruzelski. Przedstawienie Kamzy przypomina Włosika nie jako bohaterskiego kolportera bibuły, lecz młodego chłopaka marzącego wraz z dziewczyną o wolnej Polsce. To także lekcja historii PRL, w której codzienność donosów, inwigilacji, przesłuchań i zastraszania tzw. wrogów systemu mieszały się z rojeniami o „drugiej Japonii”, możliwościami zagranicznych wyjazdów, poznawania świata. Mierząc się z jedną z ikon stanu wojennego, twórcy pytają zarazem o mechanizmy zbiorowej pamięci. Co warto ocalić z rozegranych przed laty wydarzeń.

—j.r.k.

Sławomir Mrożek

Reżyseria Maciej Englert, Teatr Współczesny, Warszawa

Teksty Mrożka okazują się prorocze. To, co przed laty można było uznać za absurd i grę wyobraźni, dziś jest dla nas często chlebem powszednim. Przykładem wizyta poborcy podatkowego w domu Piotra Ohey’a. Logika jego rozumowania jest nie do odparcia – skoro tygrys ludojad zagnieździł się w łazience Ohey’ów, to zmienił im się standard życia, za co powinni uiścić stosowną taksę. Jednak większy lęk niż tygrys ludojad wzbudzi w całej rodzinie wataha natrętów, którzy ów niecodzienny przypadek będą usiłowali zdyskontować na własne potrzeby, nie szczędząc przy tym umoralniających haseł. W „Czarownej nocy” dwaj panowie na delegacji zajmujący wspólnie pokój hotelowy dają popis budowy związków międzyludzkich. Kłopotów przysporzy im uosobienie ich najtajniejszych, podświadomych marzeń. Objawi się jako seksowna dziewczyna, żeby uświadomić im pozorny charakter i nietrwałość doczesnych poczynań. Grają m.in. Marta Lipińska, Krzysztof Kowalewski i Janusz Michałowski.

—j.r.k.

Krzysztof Kopka

Reżyseria Krzysztof Kopka, Teatr Dramatyczny im. Heleny Modrzejewskiej, Legnica

Józef, 40-letni listonosz, dawny wykładowca akademicki, znalazł swoje nazwisko na liście tajnych współpracowników aparatu bezpieczeństwa. Kiedy wraca pamięcią do kilku przesłuchań i pijackich wynurzeń przed przypadkowymi znajomymi, z przerażeniem w oczach zastanawia się, czy mogły one posłużyć esbekom do zrobienia z niego donosiciela.

Reżyser spektaklu Krzysztof Kopka nie rozstrzyga, czy Józef (Tadeusz Ratuszniak) jest winny, czy nie. Pokazuje, jak wzbudzający powszechną sympatię dawny wykładowca akademicki dostał się w tryby polityczno-medialnej machiny.

Teczka Józefa jest wykorzystywana z pełnym cynizmem przez redaktora Lesiaka (Paweł Palcat), który nie waha się manipulować faktami z przeszłości. Równie wyrachowany jest Docent (Paweł Wolak), szef oddziału IPN. To nie jest oddany sprawie badacz historii, lecz polityczny gracz, który teczkami posługuje się jak pokerzysta asami schowanymi w rękawie. Tak jak esbecy stosuje szantaż, prowokację i kłamstwa. Józef zostaje postawiony w sytuacji bohatera z Kafkowskiego „Procesu”.

—j. b.-s.

Sławomir Mrożek

Opracowanie i reżyseria Romuald Wicza-Pokojski, Teatr Wiczy, Toruń

Prapremiera światowa najwybitniejszej obok „Tanga” sztuki Sławomira Mrożka odbyła się w 1974 roku w Theatre d’Orsay w Paryżu. Grali Gerard Depardieu i Laurent Terzieff. W Polsce wystawiono ją pierwszy raz w warszawskim Teatrze Współczesnym (1975) w reżyserii Jerzego Kreczmara. Do dziś dramat Mrożka miał w ojczyźnie ponad 40 realizacji. Wbrew tytułowi nie zawiera zbyt wielu aluzji politycznych. Jest raczej współczesnym moralitetem, niezwykle ascetycznym w formie. Jego akcja ogranicza się do dialogu dwóch osób: intelektualisty – emigranta politycznego, i gastarbeitera – emigranta zarobkowego. Choć nazwani tylko inicjałami AA i XX, sugerującymi brak zindywidualizowania postaci, należą do najlepiej wyposażonych psychologicznie bohaterów Mrożka. Przedstawienie toruńskiego Teatru Wiczy rozegrane jest w samochodzie kempingowym w konwencji zbliżonej do reality show. Spektakl z udziałem Radosława Smużnego i Krystiana Wieczyńskiego stwarza okazję do pytań o emigrantów nowego wieku.

—j.b.-s.

Robert Urbański

Reżyseria Jacek Głomb, Teatr Dramatyczny im. Heleny Modrzejewskiej, Legnica

To kolejną część opowieści, jaką snuje w swych spektaklach reżyser Jacek Głomb. O zwykłych ludziach na tle wielkiej historii. I o wielkiej historii, dla której ludzkie losy są tylko nawozem. Mogą próbować się bronić przed jej nieuchronnością, ale ostatecznie i tak skazani są na porażkę. Dramaturg Robert Urbański, stale pracujący dla Teatru Modrzejewskiej, skonstruował tekst na podstawie relacji świadków i ofiar akcji „Wisła” z 1946 roku. Wtedy to z Łemkowszczyzny przesiedlono mieszkańców w okolice Legnicy. Łemkowie żyli na swojej ziemi przez wiele lat, dziś ich mała ojczyzna istnieje już tylko we wspomnieniach.

„Spektakl Głomba – jak zauważono po premierze – to rzecz o świecie, którego już nie ma. Winny jest bezwzględny los, ale jednocześnie nikt nie powinien czuć się niewinny. Ani Łemkowie, którzy zdradzili swych polskich sąsiadów, ani Polacy, którzy nie potrafili im wybaczyć wynikłego ze zwierzęcego lęku zachowania”.

W obsadzie: Zbigniew Waleryś, Anita Poddębniak, Magdalena Skoba, Ewa Galusińska, Paweł Palcat.

—j. b.-s

Maria Wojtyszko

Reżyseria Piotr Szczerski, Teatr im. Żeromskiego, Kielce

Zbuntowana, drapieżna i wzbudzająca duże emocje „Macica” jest debiutanckim utworem 25-letniej scenarzystki Marii Wojtyszko. Tekst został nagrodzony w konkursie na polską sztukę współczesną organizowanym m.in. przez Stary Teatr.

– To wyjątkowa sztuka, która z dużym poczuciem humoru mówi o sprawach dziejących się tu i teraz – uważa reżyser Piotr Szczerski. – Jej ostra, bezkompromisowa diagnoza współczesności stanowi rozliczenie ze stereotypami i hipokryzją. Jako reżyser po raz pierwszy stykam się z punktem widzenia dzisiejszych dwudziestolatków. To widzenie świata bardzo drapieżne, pełne buntu, co szczególnie widać w znakomitych dialogach.„Macica” portretuje dziewczynę w ciąży, która rozlicza się ze swoimi życiem, prowadząc nieustanny dialog z rodzicami, nieżyjącym narzeczonym i własną… macicą. Wiktoria – dziecko stanu wojennego – szuka tożsamości swojej i swego pokolenia. Próbuje zrozumieć sens życia i miejsce kobiety w polskiej rzeczywistości. W obsadzie Aneta Wirzinkiewicz, Ewelina Gronowska, Joanna Kasperek, Hubert Bronicki i Dawid Żłobiński.

—j. b.-s

Artur Pałyga

Reżyseria Robert Talarczyk, Teatr Polski, Bielsko-Biała

Opowieść o nauczycielach z małego miasteczka. Grozi im utrata pracy z powodu rychłego zamknięcia szkolnego budynku, który niebezpiecznie popada w ruinę. Chytry dyrektor próbuje dla swej kadry znaleźć ratunek… w Izraelu. Dostał właśnie list od tamtejszego wziętego pisarza, który po latach postanowił odwiedzić rodzinne kąty, czyli ich miasto. W tym, oczywiście, swoją dawną budę. Ciało pedagogiczne robi burzę mózgów, jak najsprytniej podejść izraelskiego gościa, by sypnął groszem na renowację placówki. Może nadać szkole jego imię? Tu, oczywiście, zaczynają się schody, a ksiądz katecheta nie będzie jedynym, który zaprotestuje. Powstało odważne, a zarazem celne przedstawienie o niełatwych polsko-żydowskich relacjach, zaszłościach, uprzedzeniach, stereotypach. Pod koniec zebrania nic już nie jest takie, jak mogło się wydawać na początku. Kiedy motywy postępowania każdego z bohaterów wyjdą na jaw, mało komu będzie do śmiechu.

—j.r.k.

Marius Ivaškevičius

Reżyseria Rimas Tuminas, Teatr Mały, Wilno (Litwa).

Główny bohater Kazimieras jest postacią wzorowaną na Kazysie Pakštasie (1893 – 1960), geografie i podróżniku, którego życiową ideą było utworzenie drugiej Litwy w jednym z krajów afrykańskich (konkretnie w Angoli). Widział tam możliwość odrodzenia prawdziwego litewskiego ducha, który w historycznych granicach może się uaktywniać jedynie przez trzy letnie miesiące w roku, by na dziewięć pozostałych popaść w stan nieróbstwa wywołanego nadmiernie surowym klimatem. Dla tej obsesji Kazimieras poświęca miłość ofiarowaną mu przez piękną poetkę Sale, której pierwowzorem jest Salomea Neris, najlepsza liryczka epoki, zwana litewską Cwietajewą. Inny wyrobnik pióra w tej sztuce, Oskaras, litewski ambasador we Francji, wydaje się alter ego naszego Oskara Miłosza. Odniesień do Polski, przedstawianej z reguły jako drugie po Rosji realne zagrożenie, jest zresztą wiele. Z dzisiejszej perspektywy obawy te budzą uśmiech. Widowisko o niepodrabialnej, magicznej atmosferze.

—j.r.k.

Spektakl tłumaczony symultanicznie na język polski

Sławomir Mrożek

Reżyseria Radoslav Milenković, Gárdonyi Géza Színház, Eger (Węgry)

Serbski reżyser odczytuje dramat Mrożka przez pryzmat kryzysu wartości moralnych, jaki stał się doświadczeniem współczesnego pokolenia. Węgierska inscenizacja ukazuje wolność w jej najbardziej kuszącej formie – bez granic. Pięknej jedynie w teorii. Przyziemna codzienność sprowadza ją szybko do braku jakichkolwiek zasad, czyli zniewolenia a rebours. Bunt głównego bohatera Artura przeciw hołdującemu tak pojętej wolności pokoleniu rodziców nie przynosi, niestety, właściwych rezultatów. Młody, poszukujący idei człowiek rozsmakuje się we władzy i zaczyna tyranizować otoczenie. Ale do czasu. W „Tangu” idee rewolucyjne autor sprowadził do eksperymentów w sztuce oraz prowokacji natury obyczajowej. Widzowie poszukujący w czasach komuny wolnego słowa podkładali pod metafory Mrożka własne oczekiwania i nadzieje, wcale nieodnoszące się do sztuki. Czasy cenzury sprzyjały aluzyjnemu odczytaniu tekstu. Dziś nie trzeba stosować kamuflażu. Śmiała wizja reżysera nie sprzeniewierza się autorskiej idei.

—j.r.k.

Spektakl tłumaczony symultanicznie na język polski

Włodzimierz Pawluczuk

Reżyseria Piotr Tomaszuk, Teatr Wierszalin, Supraśl

W latach 30. minionego wieku w wioskach polsko-białoruskiego pogranicza grupa religijnych odstępców od prawosławia zamierzała wybudować nową stolicę świata – Wierszalin. Przewodził im prorok Ilja, w którym widzieli następcę Jezusa. Fenomen Wierszalina przedstawił prof. Włodzimierz Pawluczuk, antropolog i religioznawca. Jego praca „Wierszalin. Reportaż o końcu świata” z 1974 r. zainspirowała niegdyś Tadeusza Słobodzianka do napisania sztuk „Prorok Ilja” i „Car Mikołaj”. Piotr Tomaszuk wybrał z niej głównie relacje świadków i uczestników tamtych wydarzeń. W nieoświeconych głowach chłopów Białostocczyzny powstał pomysł ponownego zbawienia świata. Wybrali spośród siebie „Świętą Rodzinę” i „apostołów”. „Matek Boskich” było zresztą kilka. Wszystkie wzięły udział w poczęciu nowego „Zbawiciela”, które bynajmniej nie było niepokalane i odbyło się na jednej i tej samej ławie, z aktywnym udziałem samozwańczego proroka. W ten sposób duchowe uniesienia bluźnierczo mieszały się z czysto ziemskimi. Tak naprawdę było.

—j.r.k.

Sławomir Mrożek

Reżyseria Erwin Axer, Teatr TV

Wielki fresk historyczny Mrożka. Trzy Rosje, trzy epoki i zawiłe emocje. Miłość jest jedyną trwałą i niezniszczalną wartością. A obok niej przyroda żyjąca własnym, odwiecznym rytmem, niezależnie od politycznych zawirowań. Ludzie niszczą ją i siebie, ale ona i miłość wciąż trwają. Całość, potraktowana ze swoistym dla Mrożka humorem i ironią, bawi, a jednocześnie pobudza do refleksji nad ludzkim losem i przewrotnością historii.

W kolejnych aktach akcja rozgrywa się w latach: 1910, 1928, 1990. Przez ten czas autor każe jednym bohaterom starzeć się, innym – nie. Klucz jest jasny: nie starzeją się ci, którzy kochają. Główną postacią jest Iwan Zachedryński, mający stale ok. 50 lat, niegdyś poeta, przenikliwy umysł, po rewolucji komisarz ds. kultury, wreszcie w finale inteligent zagubiony w świecie „radzieckiego kapitalizmu”. Mrożek prowadzi dialog jak zwykle błyskotliwie, żartuje z literackich odniesień do „Trzech sióstr”, „Wiśniowego sadu” i „Wujaszka Wani”. Na scenie pojawi się nawet Lenin. Spektakl, który jest przeniesieniem inscenizacji Erwina Axera z warszawskiego Teatru Współczesnego, ma doborową obsadę, ze Zbigniewem Zapasiewiczem jako Zachedryńskim na czele.

—j.b.-s.

Sławomir Mrożek

Reżyseria Piotr Tomaszuk, Teatr TV

Uprzejme uprowadzenie koguta z kurnika czy polowanie na wymarłą zwierzynę w lesie, którego nie ma, to jedna z odsłon świata groteski i absurdu Sławomira Mrożka. Autor ukazuje współczesny świat, w którym techniki manipulacyjne stały się sposobem na życie. Aktorzy, skryci pod maskami zwierząt, brawurowo odgrywają galerię ludzkich charakterów. Kogut prezentuje męskie wdzięki, gdy Lis uwodzi Kury. Wymyślone przez Mrożka polowanie ma wcielać w życie ideały równości i demokracji. Powszechnej szczęśliwości myśliwych zagraża tylko brak zwierzyny łownej. Lis ocalał jedynie dlatego, że nauczył się wdrapywać na drzewo. Całe życie jednak na drzewie siedzieć nie sposób, więc Lis przebiera się za myśliwego i jako nową zwierzynę łowną proponuje swoim prześladowcom… drób. Z oddali tymczasem dochodzi wycie wilków. Piotr Tomaszuk w 1990 r. przeniósł na mały ekran swoje widowisko – grane przy użyciu lalek na scenie gdańskiego Teatru Miniatura – w scenografii Mikołaja Maleszy, z muzyką Krzysztofa Dziermy.

—j.r.k.

Jerzy Pilch

Adaptacja i reżyseria Tomasz Man, Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza, Gdynia

Jerzy Pilch przyznał, że najważniejszych odniesień do jego książki trzeba szukać u Tomasza Manna i Tadeusza Konwickiego. Reżyser Tomasz Man skupił się w swej adaptacji na jednym z wątków powieści. Dotyczy on Konstancji Wybryk, kochanki głównego bohatera Patryka Wojewody, wykładowczyni historii prawa. – Na scenie prezentujemy historię tej „ponętnej intelektualistki o zwierzęcych odruchach życiowych” – mówi reżyser. – Dowiadujemy się o dawnych kochankach, o tym, jak układało się jej z pierwszą miłością. Postać głównej bohaterki odtwarzają trzy aktorki, prezentując kobietę w kolejnych etapach życia. Zobaczymy Katarzynę Bieniek, Ewę Andruszkiewicz-Guzińską i Beatę Buczek-Żarnecką. W tle opowieści odnajdujemy tak charakterystyczny dla Pilcha, nakreślony z ciepłą ironią, obraz małej społeczności. Obserwatorem rzeczywistości jest główny bohater powieści Patryk, w którego wcielił się Bogdan Smagacki.Przedstawienie Tomasza Mana zaprezentowane zostanie poza konkursem. —j.b.-s.

Reżyseria Michaił Ugarow, Krzysztof Kopka, Rusłan Malikow

Grupa Ad Spectatores Pod Wezwaniem Calderona, Wrocław i Teatr Doc, Moskwa

Pozostało 99% artykułu
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły