Sezon premier i zmian w operze

W Warszawie reżyserują Robert Wilson i Krzysztof Warlikowski, w paru innych teatrach operowych szykuje się wymiana dyrektorów

Publikacja: 20.09.2008 02:19

W Warszawie dyrekcja dopiero kończy prace nad sezonem, który oficjalnie rozpocznie się galowym wieczorem 1 października. Co prawda w europejskich teatrach widzowie od dawna wiedzą, czego mogą się spodziewać, ale to opóźnienie będzie można wybaczyć, jeśli okaże się, że na narodowej scenie minął okres kadrowo-artystycznych zawirowań.

W porównaniu z dwoma ostatnimi latami zestaw premier Opery Narodowej wygląda ciekawie. Otwiera go wydarzenie: „Faust” w reżyserii Roberta Wilsona (26 października). Amerykański mistrz awangardowego teatru nigdy wcześniej nie inscenizował dzieła Gounoda.

Dla zwolenników bardziej tradycyjnych przedstawień Laco Adamik przygotuje w styczniu „Hrabinę” Moniuszki. W marcu będzie znakomita inscenizacja Krzysztofa Warlikowskiego „Medei” Cherubiniego, która miała premierę w Theatre La Monnaie w Brukseli. Później nadzieja polskiego teatru dramatycznego Michał Zadara zadebiutuje w operze widowiskiem „Mozart i Salieri”, a listę nowości zamyka Michał Znaniecki majowym „Trubadurem” Verdiego, w roli Azuceny wystąpi Ewa Podleś.

Dodać do tego należy dwie premiery baletowe – „Anna Karenina” Aleksieja Retmańskiego oraz „Tristan” Krzysztofa Pastora, sezon zapowiada się więc interesująco. A szef artystyczny Opery Narodowej Michał Znaniecki chce uatrakcyjnić stare przedstawienia nowymi obsadami. I tak np. jako Nabucco zadebiutuje Andrzej Dobber.

Większość teatrów odważa się na ujawnienie zamierzenia jedynie na najbliższe miesiące. Opera Nova w Bydgoszczy w tę sobotę zaprasza na premierę „My Fair Lady”. Musicalowy hit – „Rent” – przygotowuje na listopad Opera na Zamku w Szczecinie.

Długofalowe planowanie często nie sprawdza się u nas zarówno z powodów finansowych, jak i nagłych zmian personalnych. Teatr Wielki w Łodzi przed wakacjami ogłosił plan spektakli na sezon 2008 – 2009, ale w lipcu dyrektorem naczelnym został Maciej Szyjko i zamiast nowego „Barona cygańskiego” na inaugurację działalności wybrał koncert symfoniczny. Co będzie z innymi zapowiedzianymi premierami, nie wiadomo. Niejasne są losy Teatru Wielkiego w Poznaniu, którego pracownicy w czerwcu zgłosili wotum nieufności wobec dyrektora Sławomira Pietrasa.

W Operze Krakowskiej 14 grudnia zaplanowano oddanie do użytku jej nowej siedziby, z tej okazji Laco Adamik przygotowuje premierę „Diabłów z Loudun” Pendereckiego. W lutym „Don Giovanniego” Mozarta wystawi Michał Znaniecki, w roli głównej Mariusz Kwiecień. W następnych miesiącach ma być „Cesarz Atlantydy” Ullmana oraz „Madame Butterfly”.

Jedynie Opera Wrocławska nie boi się przyszłości i kilka miesięcy temu ogłosiła wykaz 11 premier do końca 2009 r. Najbardziej interesująco zapowiadają się „Samson i Dalila” Saint-Saensa, „Kobieta bez cienia” Richarda Straussa oraz przewidziane na październik 2009 „Opowieści Hoffmanna” w Hali Ludowej. A w grudniu tego roku czeka widzów „Wesele Figara” Mozarta przygotowane – co rzadkość w Polsce – w koprodukcji z innym teatrem: Operą Bałtycką.

Gdyński teatr wystawi zaś w październiku zrealizowany na zamówienie festiwalu w Szeged „Gwałt na Lukrecji” Brittena. Spektakl zamierza zarejestrować francuska stacja Mezzo.

W Teatrze Wielkim w Łodzi nowy dyrektor naczelny szuka szefa artystycznego. Obecny – Kazimierz Kowalski – przebywa na urlopie, nazwisko następcy nie jest znane. W Poznaniu skonfliktowany z załogą Sławomir Pietras nie ma ochoty kierować Teatrem Wielkim, ale ostateczną decyzję podejmie marszałek województwa wielkopolskiego. Dyrektora artystycznego nie ma Opera Krakowska. Zmian nie należy się spodziewaćw Operze Narodowej. Szef artystyczny Michał Znaniecki oraz dyrektor naczelny Janusz Pietkiewicz mają podpisane kontrakty do 2010 r.

j.m.

W Warszawie dyrekcja dopiero kończy prace nad sezonem, który oficjalnie rozpocznie się galowym wieczorem 1 października. Co prawda w europejskich teatrach widzowie od dawna wiedzą, czego mogą się spodziewać, ale to opóźnienie będzie można wybaczyć, jeśli okaże się, że na narodowej scenie minął okres kadrowo-artystycznych zawirowań.

W porównaniu z dwoma ostatnimi latami zestaw premier Opery Narodowej wygląda ciekawie. Otwiera go wydarzenie: „Faust” w reżyserii Roberta Wilsona (26 października). Amerykański mistrz awangardowego teatru nigdy wcześniej nie inscenizował dzieła Gounoda.

Pozostało 84% artykułu
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły