Requiem dla przyjaciela

Jeden z największych europejskich cmentarzy jest świadectwem tragicznej i skomplikowanej historii minionego stulecia. Raz w roku, w czerwcową noc refleksji i zadumie towarzyszy tu muzyka.

Publikacja: 26.05.2009 16:58

Koncert na Cmentarzu Centralnym, 2008 r.

Koncert na Cmentarzu Centralnym, 2008 r.

Foto: Fotorzepa, Tomasz Lewandowski TL Tomasz Lewandowski

Cmentarz Centralny w Szczecinie – trzecia co do wielkości nekropolia w Europie, a największa w Polsce – został założony w latach 1900 – 1901 według projektu Wilhelma Meyera-Schwartaua. Ostateczny kształt nadał mu Georg Hannig już po I wojnie światowej. Spoczywa tu ponad 300 tysięcy zmarłych. To również miejsce o wyjątkowej kompozycji przestrzennej, wybitne dzieło architektury krajobrazu, wspaniały park, w którym rośnie ok. 400 gatunków drzew i krzewów. Ozdobą jest szeroka na prawie 80 metrów główna brama wzniesiona na początku ubiegłego stulecia, zaprojektowana w stylu neoromańskim. Rok temu przeszła gruntowny remont.

Na cmentarzu znajduje się 14 pomników poświęconych m.in. bohaterom września 1939 roku, ofiarom stalinizmu, Sybirakom, pionierom Szczecina. jest także Krzyż Katyński oraz najstarszy – krzyż żeliwny, upamiętniający żołnierzy poległych w wojnie francusko-pruskiej 1870 – 71. Nieopodal jednej z bram potajemnie pochowano ofiary wydarzeń grudniowych 1970 r. Wśród pomników szczecińskiej nekropolii szczególne miejsce zajmuje jeden z nich – dedykowany „Tym, którzy nie powrócili z morza”. Pamięci ludzi, których pochłonął żywioł morza, poświęcone są też koncerty organizowane od 2002 roku przez Operę na Zamku.

Kiedy po raz pierwszy dyrektor Warcisław Kunc zaprosił szczecinian do wysłuchania „Requiem” Wolfganga Amadeusza Mozarta, nie przypuszczał, że idea nocnych refleksji muzycznych spodoba się tak bardzo. Przez pierwsze trzy lata stale zresztą powtarzano to samo dzieło, ale też niewielu kompozytorów tak zbliżyło się do tajemnicy śmierci jak właśnie Mozart w swej mszy żałobnej. Jego muzyka ma magiczną wręcz moc.

Z każdym rokiem koncerty dla tych, „którzy nie powrócili z morza”, stawały się misteryjnym widowiskiem, uzupełnionym grą świateł i ogni oraz pomysłami inscenizacyjnymi, wykorzystującymi znajdujący się na terenie cmentarza akwen. Gromadzą kilkutysięczną publiczność oczekującą wyjątkowych przeżyć. Nic więc dziwnego, że w kolejnych latach program wzbogacił się o inne utwory nie tylko z wielkiego repertuaru klasycznego jak „Requiem” Verdiego.

W ostatnich dwóch latach czerwcowe noce wypełnione były kompozycjami Henryka Mikołaja Góreckiego: „Requiem dla pewnej polki”, „Good Night” oraz słynną III symfonią „Symfonią pieśni żałosnych”. Podczas jej wykonania w 2008 r. niezapomniane wrażenie wywarł pomysł umieszczenia solistki Barbary Kubiak na łodzi płynącej po parkowym basenie.

W koncertach na Cmentarzu Centralnym wystąpiło wielu czołowych polskich śpiewaków: Izabella Kłosińska, Urszula Kryger, Agnieszka Rehlis, Dariusz Pietrzykowski, Leszek Świdziński. Chór i orkiestrę Opery na Zamku stale wspierają: Chór Akademicki Politechniki Szczecińskiej oraz Chór Collegium Maiorum.

Podczas tegorocznego koncertu będzie można posłuchać innej kompozycji polskiego twórcy – odmiennej w stylistyce od dzieł Góreckiego, ale utrzymanej w podobnym, refleksyjnym klimacie. To „Requiem dla mojego przyjaciela” Zbigniewa Preisnera. Wybitny kompozytor muzyki filmowej, stały współpracownik Krzysztofa Kieślowskiego tak opowiada o narodzinach tego utworu: „– Kiedyś mieliśmy pomysł zrealizowania koncertu, który byłby opowieścią o życiu. Premiera miała odbyć się w Atenach, na Akropolu. Myśleliśmy o wielkim widowisku, sięgającym korzeniami tragedii antycznej. Krzysztof Kieślowski miał reżyserować, Krzysztof Piesiewicz pisać scenariusz, ja zacząłem pisać muzykę. Planowaliśmy, że będzie to początek całej serii koncertów. Niestety, Krzysztof Kieślowski zmarł 13 marca 1996 roku. Requiem towarzyszyło Krzysztofowi w jego ostatniej drodze”.

[i] „Tym, którzy nie powrócili z morza”. 12 czerwca, godz. 22[/i]

Cmentarz Centralny w Szczecinie – trzecia co do wielkości nekropolia w Europie, a największa w Polsce – został założony w latach 1900 – 1901 według projektu Wilhelma Meyera-Schwartaua. Ostateczny kształt nadał mu Georg Hannig już po I wojnie światowej. Spoczywa tu ponad 300 tysięcy zmarłych. To również miejsce o wyjątkowej kompozycji przestrzennej, wybitne dzieło architektury krajobrazu, wspaniały park, w którym rośnie ok. 400 gatunków drzew i krzewów. Ozdobą jest szeroka na prawie 80 metrów główna brama wzniesiona na początku ubiegłego stulecia, zaprojektowana w stylu neoromańskim. Rok temu przeszła gruntowny remont.

Pozostało 82% artykułu
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły