Antony jest jedną z najbarwniejszych postaci muzycznej sceny. Po raz pierwszy usłyszeliśmy głos tego współczesnego Farinellego, na płycie „Raven” Lou Reeda. Sukces przyniósł mu drugi album „I'm A Bird Now”. W Polsce wystąpił po raz pierwszy w 2006 r. na Malta Festival w Poznaniu. W 2009 r. zaśpiewał w warszawskim Teatrze Wielkim.
Pomysł stworzenia spektaklu wyszedł od reżysera Dariusza Siastacza oraz braci Piotra i Pawła Kamińskich, związanych z Romą od 2008 r., gdzie grają w spektaklach „Upiór w operze” i „Les Miserable”.
— Najpierw się zdziwiłem, ale potem ucieszyłem, że będę tłumaczył Antony'ego, niesłusznie uznawanego za twórcę niszowego — mówi Daniel Wyszogrodzki, kierownik literacki i librecista Romy. — Bierze się to pewnie z faktu, że został przypisany do nurtu trans-genderycznego. Tymczasem jego twórczość jest niezwykle uniwersalna. Współgra z tym, na co zwrócił uwagę Zygmunt Bauman, pisząc o naszych czasach. W programie pozwoliłem sobie nawet zacytować fragment książki profesora „Sztuka życia”, odnoszący się do naszej tożsamości, która nieustannie się zmienia, a poprzez swoją płynność — traci na znaczeniu.
Aktorzy prywatnie są mężami i ojcami.
— W „Jesteś moją siostrą” grają konflikt sprzeczności: homo-hetero, brat-siostra, czarne-białe, dobre-złe, męskie-żeńskie. Wszystkie te opozycje tracą na znaczeniu, gdy pojawia się wielkie uczucie, bo liczą się tylko rzeczy, które definiują niezmienną kondycję człowieka — przekonuje kierownik literacki Romy.
Dlatego hasłem przewodnim spektaklu może być fraza „Miłość przed tożsamością”.
— Wychowałem się na nurcie poetyckim, który tworzyli Bob Dylan i Leonard Cohen — kontynuuje Wyszogrodzki. — Rewolucja społeczna lat 60. odrzuciła rasizm, potem wyemancypowały się kobiety. Antony prowadzi nas dalej.