Nazwiska Krystiana Lupy nie da się wymazać z historii polskiego teatru. Na trwałe wpisał się do tej historii co najmniej kilkunastoma spektaklami. Wśród nich szczególne miejsce stanowi twórczość Thomasa Bernharda. A inscenizacja utworu "Wymazywanie" który miał swą premierę na scenie warszawskiego Teatru Dramatycznego w 2001 roku święciła międzynarodowe triumfy.
Po pokazie przedstawienia w paryskim Odeonie „Le Monde" uznał Krystiana Lupę czarodziejem. Napisano, że podjęcie się inscenizacji kilkusetstronicowego monologu „wyjątkowo ascenicznego" skazane było na porażkę. Lupa natomiast odniósł zwycięstwo.
Thomas Bernhard uważany jest za jednego z największych pisarzy XX wieku, który stworzył swój własny, bardzo charakterystyczny styl dramatopisarski. W polskim teatrze najczęściej po jego utwory sięgali Erwin Axer i właśnie Krystian Lupa. Ten drugi przed „Wymazywaniem" z dużym powodzeniem zaadaptował na scenę powieść „Kalkwerk", a potem utwory „Immanuel Kant" i „Rodzeństwo".
„Wymazywanie" wydane w 1986 roku, trzy lata przed śmiercią autora, uznawane jest za podsumowanie jego twórczości i rodzaj artystycznego testamentu. Bernhard podejmuje w nim próbę rozrachunku z zastałą tradycją twórczości literackiej, a także ze społeczeństwem austriackim, które, w odróżnieniu od Niemców, nie wzięło na siebie części winy za udział w zbrodniach wojennych.