Reklama

Luksus czy może obowiązek

Jubileusz zakończonego właśnie Festiwalu Dwa Teatry skłania do refleksji nad losem telewizyjnej sceny.

Aktualizacja: 29.06.2015 21:06 Publikacja: 29.06.2015 21:00

Adam Ferency i Halina Łabonarska w spektaklu „Walizka” Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk w reżyserii Wa

Adam Ferency i Halina Łabonarska w spektaklu „Walizka” Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk w reżyserii Wawrzyńca Kostrzewskiego. Spektakl otrzymał Grand Prix na Festiwalu Dwa Teatry Sopot 2015

Foto: materiały prasowe

Ten festiwal jest przecież obrazem życia największej polskiej sceny, choć – paradoksalnie – oglądanej w małym, telewizyjnym okienku.

Cieszył się – i słusznie – Krzysztof Domagalik, dyrektor artystyczny Festiwalu Dwa Teatry, że w tym roku pokazanych zostało 18 spektakli Teatru Telewizji, bo to o siedem więcej niż w roku ubiegłym. Trzeba jednak pamiętać, że dwa lata temu było ich 15, na VII festiwalu – 17.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Teatr
Teatr TV: Historia wokół XIII księgi „Pana Tadeusza" ze świetnym wynikiem
Teatr
Klata reżyseruje „Krzyżaków”. Spektakl o narodowej sile czy zalążku katastrofy?
Teatr
Chiny przejmują Rosję po scenie sądu w Warszawie
Teatr
Kożuchowska, Seniuk, Sarzyńska zagrają na wrocławskim dworcu PKP
Teatr
Robert Wilson nie żyje. Pracował z Lady Gagą, Tomem Waitsem, Danutą Stenką
Reklama
Reklama