– Dziesiąta edycja nie przynosi gwiazd, pozwoliliśmy sobie na to, by tematem wiodącym stała się historia – mówi Edyta Kozak, kurator imprezy. – Będziemy się zajmować określonymi estetykami inspiracjami. Ich wzajemnym przenikaniem się. Przykład? Mary Wigman, którą inspirowała się Pina Bausch, a Bausch z kolei stała się muzą filmowca Wima Wendersa...
Jakby na potwierdzenie tych słów tydzień rozpoczyna „historyczny" spektakl Edyty Kozak (w duecie z reżyserem filmowym Rolandem Rowińskim). Ich „Folk? A ja się nie zgadzam" jest nowym spojrzeniem na polski folklor, pojmowany często przez młodych jako coś wstydliwego, kiczowatego, niemodnego. (CSW, 23 – 24.09).
Także w piątek czeka na nas m.in. spotkanie z Dada von Bzdülöw, który w „Duetach nieistniejących" pokaże, co dzieje się na styku tańca współczesnego i muzyki. Spektakl grany jest do kompozycji Mikołaja Trzaski (Teatr Studio, 23.09).
Sobotę warto zarezerwować na spektakl młodego Belga Daniela Linehana, który dla odmiany zwraca się ku sztuce fotografii („Montgage for three", 24.09, Teatr Studio). A w niedzielę w tym samym miejscu zaplanowano wspomnienie spuścizny, jaką po sobie zostawiła Wigman („A Mary Wigman Dance Evening" Fabian Barba/Busy Rocks), oraz jak zwykle mocny w wyrazie spektakl kontrowersyjnego performera z RPA – Stevena Cohena. Później polskie tancerki wspomną amerykańską tancerkę Yvonne Rainer i choreograf Annę Teresę De Keersmaeker (26.09, komuna//warszawa). Są też inne inspiracje – jak „Bolero" Ravela w sztuce Raimunda Hoghe'a.
10. Międzynarodowy Festiwal Tańca Współczesnego Ciało/Umysł, Warszawa - różne lokalizacje, bilety: 20 – 50 zł, piątek (23.09) – niedziela (2.10)