– Iran był niebezpieczny, Iran jest niebezpieczny i Iran będzie niebezpieczny, jeśli będzie dysponował wiedzą potrzebną do zbudowania broni nuklearnej – przekonywał prezydent podczas wczorajszej konferencji prasowej w Białym Domu.
Dzień wcześniej opublikowano tak zwany National Intelligence Estimate (NIE), czyli raport przedstawiany prezydentowi wspólnie przez wszystkie agencje wywiadowcze Ameryki. Wynika z niego, że wbrew temu, co do niedawna utrzymywała administracja, Iran najprawdopodobniej zaprzestał tajnych prac nad bronią nuklearną w 2003 roku. I chociaż wciąż pracuje nad wzbogacaniem uranu (według Teheranu na potrzeby sektora energetycznego), to aż do połowy przyszłej dekady nie byłby w stanie wyprodukować z niego bomby atomowej, nawet gdyby chciał.
– Ten raport to absolutny szok. Przecież dopiero co administracja mówiła o groźbie trzeciej wojny światowej! – mówi „Rz” były wysoki urzędnik Pentagonu i CIA Peter Brookes, obecnie ekspert Fundacji Heritage.
Według większości amerykańskich gazet raport praktycznie kładzie kres spekulacjom o potencjalnym ataku na Iran przed końcem rządów Busha. Jak pisze „New York Times”, ocena wywiadu całkowicie podważyła fundamenty jednego z głównych nurtów polityki zagranicznej administracji Busha i prawdopodobnie osłabi międzynarodowe poparcie sankcji wobec Iranu.
Niektórzy eksperci zgadzają się jednak z Bushem co do tego, że Iran nie przestaje być zagrożeniem w dalszej perspektywie.