„Rossijskaja Gazieta”, rozpisując się o raporcie, zasugerowała w piątek, że Gunnarsdottir musiała zrezygnować z pracy rzeczniczki ODIHR (biura OBWE), ponieważ raport był za mało krytyczny wobec tego, co działo się przy urnach. – To nieprawda. Zrezygnowała z pracy dwa miesiące temu. Została rzeczniczką islandzkiego MSZ. Ostatni raz była w pracy kilka dni temu – powiedział „Rz” Curtis Budden, który czasowo przejął jej obowiązki. Siedziba ODIHR znajduje się w Warszawie. Urdur Gunnarsdottir pracowała tu przez cztery i pół roku.
Gruzini wybierali prezydenta 5 stycznia, ale wciąż nie są znane ostateczne wyniki. Jak podaje PAP, po przeliczeniu 98,8 proc. głosów prezydent Micheil Saakaszwili uzyskał ponad 52-proc. poparcie. Jednocześnie głosowali w referendum, czy chcą, by ich kraj został członkiem NATO. „Za” opowiedziało się ponad 72 procent wyborców.