Strehober twierdzi, że nigdy nie miał nic wspólnego z bezpieką NRD.

Dziennik „Die Welt” zdążył jednak dotrzeć do 100 stron akt Strehobera, z których wynika, że był etatowym pracownikiem Stasi w randze porucznika. Pracę rozpoczął w połowie lat 80. i wytrwał na stanowisku aż do upadku NRD. Potem, wraz z wieloma innymi oficerami, pracował w firmie handlowej kierowanej przez jednego z szefów Stasi. W Gazpromie Germania jest od kilku lat. Ściągnął go tam szef działu personalnego Hans-Uwe Kreher. Także on w przeszłości współpracował ze Stasi. Pisał donosy na przyjaciół i członków rodziny mieszkających w RFN.

Strehobera i Krehera łączą przyjacielskie stosunki z szefem spółki Hansem-Joachimem Gornigiem. Wszyscy trzej są dobrymi znajomymi Matthiasa Warniga, szefa spółki Nord Stream budującej gazociąg północny z Rosji do Niemiec. Warnig to zaufany człowiek Władimira Putina. Poznał byłego prezydenta Rosji, gdy ten był szpiegiem KGB w NRD. Warnig pracował wtedy w referacie wywiadu zagranicznego Stasi.Te powiązania nie były tajemnicą dla byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schrödera, gdy obejmował stanowisko szefa rady nadzorczej Nord Stream.

Gazprom Germania zatrudnia w Niemczech 240 osób. Zarobił w ubiegłym roku 420 mln euro.