Jedną z najważniejszych corocznych imprez w Paryżu jest Salon Książki, który miał się odbyć między 20 a 23 marca. Impreza przyciąga co roku ponad 160 tys. czytelników i 3 tys. autorów. Dla wypełnienia luki po zamknięciu księgarni France Loisirs popularny sprzedawca książek we Francji zaczął wysyłać SMS-y do czytelników, proponując sprzedaż wysyłkową za dodatkowego symbolicznego 1 eurocenta.
„Wszystko się zatrzymało. Przypomina to historie wymyślane w Hollywoodzie" – napisała w „Le Monde" Leila Slimani, laureatka Nagrody Goncourta w 2016 roku.
Czytelnicy wolą Stéphana Berna. Autor programów na temat historii Francji kontynuuje nagrywanie audycji w domu na wsi, krytykując brak odpowiedzialności osób, które nie przestrzegają kwarantanny. Twierdzi, że epidemia zmusi nas do zastanowienia się nad naszym postrzeganiem świata i sposobem, w jaki żyjemy. Sekunduje mu Amanda Lear, aktorka i piosenkarka, była muza Salvadora Dali. „Jestem samotniczką. Mogę pozostać w zamknięciu 15, 30, a nawet 40 dni" – powiedziała. Ale co dalej?
Ofiarą epidemii jest Printemps de Bourges (Wiosna w Bourges), festiwal muzyki planowany na 21–26 kwietnia. Podobny los spotkał Radio France, Cinématheque Française, Opery Garnier i Bastille, wszystkie sale koncertowe i widowiskowe. Branża muzyczna i rozrywkowa świetnie się rozwijały w ciągu ostatnich lat. Rocznie odbywało się ponad 60 tys. spektakli, które przynosiły zysk 4,3 mld euro rocznie. Liczbę sprzedawanych w ciągu roku biletów szacuje się na prawie 27 mln. W tym sektorze pracuje 120 tys. osób. Teraz w mediach społecznościowych pojawiły się koncerty muzyków grających z domu.
Nadzieja w Awinionie
Jedyną coroczną imprezą, której nie odwołano, jest teatralny Festiwal Awinioński, odwiedzany przez ponad 120 tys. widzów. Dyrekcja kontynuuje przygotowania z pośrednictwem wideokonferencji. Przewiduje czterdzieści spektakli, w tym 60 proc. zagranicznych. Pod znakiem zapytania stoją te sztandarowe na dziedzińcu pałacu papieskiego. Aby doszły do skutku, trzeba instalować dekoracje trzy tygodnie przed otwarciem festiwalu, planowanym na 3 lipca. Pracownicy teatrów przebywają teraz na bezrobociu technicznym. Na terenie samego Paryża gra się nawet 450 spektakli tygodniowo.
W oczekiwaniu na lepsze czasy paryżanie każdego wieczoru o godzinie 20.00 otwierają okna i wychodzą na balkony. Przez minutę w całym mieście grają swój spektakl: rozlegają się oklaski w podziękowaniu dla heroicznej pracy służby zdrowia.