– Manewry NATO spowodują nasilenie napięcia w Europie – oznajmił Siergiej Mironow, przewodniczący rosyjskiej Rady Federacji.
Szczególne zaniepokojenie Rosjan budzą manewry Immediate Response w Gruzji. Oprócz żołnierzy z Ukrainy, Armenii i Azerbejdżanu polecieli tam marines z amerykańskiego Ohio i żołnierze Gwardii Narodowej z Atlanty. Jak pisał „Atlanta Journal – Constitution”, Amerykanie będą prowadzić szkolenie wspólnie z Gruzinami – poczynając od wyczerpujących marszy po naukę udzielania pomocy rannym i współdziałanie w walce – od poziomu pododdziału po dowództwo brygady. – Nigdzie poza Normandią (w 1944 roku) nie przyjęto nas tak gorąco – mówił mjr Matt Smith, dowódca 1. Batalionu 48. amerykańskiej Brygady Piechoty.
Ćwiczenia Sea Breaze – 2008 rozpoczęły się natomiast pod Odessą na Ukrainie. Biorą w nich udział żołnierze z 14 państw, członków NATO i uczestników programu Partnerstwo dla Pokoju. Przeciwko manewrom protestuje lewica. Doszło do starć z milicją. Zdaniem ministra obrony Jurija Jechanurowa zatrzymanie kilku demonstrantów powinno ochłodzić zapał pozostałych.