Informację o rzekomym incydencie przekazała wczoraj irańska agencja Fars. Według niej amerykański samolot przybył z Turcji. Leciał bardzo nisko, by uniknąć namierzenia przez radary. Maszyna została zmuszona do wylądowania na najbliższym lotnisku.

Relacja ta została jednak natychmiast zdementowana przez Waszyngton. Zupełnie inną wersję wydarzeń przedstawiła też rządowa telewizja al Alam. Irańskie lotnictwo faktycznie zmusiło do lądowania obcy samolot. Nie była to jednak maszyna wojskowa, lecz cywilna. Wieczorem władze węgierskie podały, że samolotem leciało do Afganistanu czterech oficerów. Maszyna posiadała zgodę na przelot nad Iranem, ale Teheran błędnie odczytał jej kod i zmusił pilota do lądowania.