Informacji nie che wprost potwierdzić Jackie Bednarz, attache z przedstawicielstwa USA przy Unii Europejskiej, które zajmuje się m.in.negocjacjami wizowymi między USA a Unią Europejską. Przyznaje jednak, że Bushowi zależy na dalszym poszerzaniu programu bezwizowego, w tym także o Polskę. Czy może się to stać przed przekazaniem władzy Barackowi Obamie 20 stycznia 2009 r? - Nie można podać tak konkretnego terminu, ale pracujemy z krajami, które chcą dołączyć do programu, w tym z Polską, aż spełnią wszystkie kryteria - mówi Bednarz.
- Trzeba pamiętać, że te kryteria to nie tylko niski poziom odmów wydania wizy, ale także i inne rzeczy - ostrzega Amerykanka. Te inne wymagania tom.in. wprowadzenie paszportów biometrycznych, wymiana informacji z USA na temat skradzionych paszportów czy niska liczba osób, które nielegalnie zostają w USA po wygaśnięciu wizy. I Polska powoli spełnia te wymagania.
- Spadek liczby odmów w Polsce to bardzo dobry znak i sygnał, że Polska zmierza w dobrym kierunku - podkreśla Bednarz. Administracja nie chce mówić,jak często ocenia postępy naszego kraju. - Nie można powiedzieć, że robimy to raz w roku, czy raz na miesiąc. To ciągły proces - wyjaśnia Bednarz.Nieoficjalnie mówi się, że liczba odmów wydania wizy wynosi ok. 14 proc. (a powinna być poniżej 10 proc.).
Oprócz Polski o przyjęcie do programu stara się Bułgaria, Rumunia, Malta,Grecja i Cypr. Bez wiz do USA mogą już jeździć m.in. nasi sąsiedzi: Czesi, Słowacy i Litwini (w sumie 34 kraje świata). W naszym imieniu negocjacje z USA prowadzi Komisja Europejska. Kilka miesięcy temu groziła, że wprowadzi wizy dla amerykańskich urzędników i dyplomatów, jeśli wizy dla wszystkich członków Unii Europejskiej nie zostaną zniesione.